Panuje pogląd, że silniki starszych aut mogą być smarowane każdym nowoczesnym olejem, byle miał on odpowiednią lepkość, gdyż nowoczesne oleje są dużo lepsze od wykorzystywanych 6-8 lat temu i dawniej. Problem w tym, że na rynku pojawiły się oleje, których pod żadnym pozorem nie powinno się wlewać do starych silników i wcale nie dlatego, że są to oleje syntetyczne!
Problematyczne – z punktu widzenia starszych silników – oleje, to tzw. oleje niskopopiołowe, low SAPS i mid SAPS. Są to oleje przeznaczone do stosowania w autach wyposażonych w filtry cząstek stałych i najnowocześniejsze układy katalityczne. Oleje do silników z takimi układami charakteryzują się tym, że podczas ich spalania powstaje bardzo niewielka ilość popiołów siarczanowych. Każdy silnik spala pewną ilość oleju, zwłaszcza wysilony diesel, którym jeździmy, nierzadko wykorzystując pełne osiągi. Gdy w wyniku spalania oleju popiół trafia do filtra cząstek stałych, stopniowo wypełnia miejsce, które przeznaczone jest dla sadzy. O ile jednak sadza podczas procesu automatycznej regeneracji filtra usuwana jest w całości, o tyle popioły siarczanowe pozostają w filtrze na zawsze, co w praktyce oznacza stopniowe trwałe zapełnianie, czy – jak kto woli – zużycie filtra DPF. Im w oleju mniej substancji, po których spaleniu pozostaje popiół, tym dla filtra lepiej.
Niestety, dodatki uszlachetniające, po których spaleniu powstają popioły tak szkodliwe dla filtrów cząstek stałych i katalizatorów, są silnikowi bardzo potrzebne. Ograniczają one zużycie elementów silnika, zwłaszcza gładzi cylindrycznych i pierścieni. Gdy tych dodatków nie ma, silnik jest chroniony przed zużyciem w znacznie mniejszym stopniu. Oczywiście, nowoczesne silniki z filtrami DPF są przystosowane do olejów niskopopiołowych, ich układy smarowania wytwarzają ciśnienie oleju wielokrotnie wyższe niż w silnikach starszej generacji. Jakkolwiek także nowoczesny silnik współpracujący z DPF-em wolałby być smarowany olejem zawierającym więcej niekorzystnych dla filtra substancji, to jednak jest w stanie zadowolić się olejem pozbawionym znacznej ilości tych dodatków. Co innego starsze auta bez filtrów DPF: większość silników w tych samochodach smarowana olejem niskopopiołowym ulegnie zużyciu w błyskawicznym tempie. Tymczasem coraz więcej olejów to właśnie oleje niskopopiołowe!
Na szczęście takie oleje można rozpoznać: spełniają one jedną z 5 norm opisujących właśnie oleje do silników z zaawansowanymi układami katalitycznymi: ACEA C1, ACEA C2, ACEA C3, ACEA C4 i C5. Informacja, czy olej spełnia jedną z tych norm umieszczona jest na każdej bańce oleju! Nie ma „C1”, „C2”, „C3” itd., – olej może być stosowany w starszych autach. Jest jedna z wymienionych n norm – olej może smarować tylko silnik, który jest do niego przystosowany.
Zresztą również w przypadku silników z filtrami DPF nie można sobie pozwolić na dowolność: jeżeli silnik wymaga stosowania oleju niskopopiołowego, to dla dobra jego filtra DPF nie należy stosować oleju średniopopiołowego (oleje spełniające normy C1, C2, C3, itp. zawierają różną ilość dodatków), z kolei jeżeli silnik przystosowany jest do oleju średniopopiołowego, to dla dobra silnika nie wolno stosować oleju, który byłby zdrowszy dla filtra z powodu dalszego obniżenia ilości dodatków uszlachetniających.
Problem jest o tyle poważny, że w przypadku olejów niektórych marek na cztery lub pięć popularnych olejów syntetycznych tylko jeden nie spełnia norm przewidzianych dla aut z filtrami cząstek stałych i tylko ten nadaje się do starszych samochodów bez filtra! Warto zachować ostrożność: te środki smarne, które są przyjazne dla układów oczyszczania spalin nowoczesnych silników, zapewniają niewystarczającą ochronę silnikom starszych generacji!
Wniosek z tego prosty: do każdego, także starszego auta można dobrać odpowiedni olej silnikowy, także syntetyczny, który będzie chronił go najlepiej. Jednak nie można tego robić, nie mając odpowiedniej wiedzy.