Opony

2015.02.24

Na co uważać, by nie zepsuć czujników ciśnienia powietrza w kołach?

Komplet czujników ciśnienia powietrza to wydatek nie mniej niż 800 zł, ale często większy, szczególnie jeśli nie chcemy skorzystać z zamienników. Jeśli kupujecie używane auto z czujnikami, wkalkulujcie konieczność kupna nowych – wcześniej czy później – choć najczęściej ulegają one uszkodzeniu w warsztacie.

Zawsze, zawsze jadąc do warsztatu na wymianę opon czy też w celu naprawy przebicia, mówcie wulkanizatorowi, że w kole są czujniki. Ci najbardziej fachowi sami zapytają o to albo sprawdzą (wystarczy do koła przyłożyć specjalne urządzenie do obsługi czujników), a inni, zdejmując oponę, domyślnie uważają, by stopką maszyny nie operować przy zaworze. Niemniej, szczególnie w przypadkowym warsztacie, można natrafić na początkującego wulkanizatora. Jeden nieostrożny ruch, nieprawidłowe ułożenie koła na urządzeniu do zdejmowania opon, i czujnik za 200 zł (a czasem i za 400 zł) ulega zniszczeniu!

Jeśli chcielibyście latem jeździć na alufelgach, ale zimą korzystać z felg stalowych, prawdopodobieństwo, że będziecie musieli kupić komplet czujników ciśnienia powietrza, jest duże. Te, które zamontowane są w aluminiowych felgach, mogą nie pasować do „stalówek”. Próba dopasowania źle dobranych czujników ciśnienia powietrza kończy się zwykle ich zniszczeniem! Przy okazji warto wspomnieć, że do obsługi czujników potrzebne są klucze czy specjalne wkrętaki dynamometryczne. Widząc, że mechanik wkręca nowy zaworek do czujnika „na oko”, lepiej w przyszłości wybrać inny warsztat.

By nie zepsuć czujników ciśnienia, lepiej unikać pianek uszczelniających do opon. Wprawdzie na niektórych sprejach jest napisane, że są dla czujników bezpieczne, jednak pozostaje pytanie: co na ten temat sądzi producent czujników? Pół biedy, jeśli pianka spowoduje tylko chwilowe zakłócenie ich pracy. Jest jednak ryzyko, że nie przeżyją np. czyszczenia z pianki silnym strumieniem wody.

Przy okazji sezonowej wymiany opon (to w przypadku właścicieli aut z czujnikami typowa czynność – mało kto inwestuje w zapasowy komplet felg i czujników, które potem trzeba co sezon synchronizować z samochodem – warto wymienić uszczelki zaworka i sam zaworek połączony z czujnikiem. I tu uwaga na nadmierną oszczędność: niskiej jakości zaworki są wykonane z materiału, który potrafi korodować – dochodzi wówczas do zapieczenia się zaworka w czujniku. W efekcie próba wykręcenia go za kilka czy kilkanaście miesięcy kończy się wymianą czujnika lub wszystkich czujników ciśnienia powietrza!

Czujniki można zepsuć, jadąc zbyt długo lub zbyt szybko bez powietrza albo uderzając niefortunnie w krawężnik. Jest to delikatny element – nie znosi uderzeń, jest podatny na pęknięcia i odkształcenia.

Na koniec jeszcze jedna pesymistyczna wiadomość: każdy, kto kupuje nowy samochód z czujnikami w kołach albo (tym bardziej) używany z oryginalnymi czujnikami, musi być gotów na ich wymianę z prostego powodu: po kilku latach zużyją się baterie zainstalowane w czujnikach, a w większości przypadków samych baterii czujników ciśnienia nie można wymienić.