Diagnostyka

2016.01.28

Przyczyny szybkiego zużycia akumulatora

Dlaczego w jednym samochodzie akumulator wytrzymuje 8 lat, a w innym działa poprawnie zaledwie 2 lata lub krócej? Przyczyną szybkiego zużycia akumulatora może być usterka instalacji, sposób korzystania z auta, a także nadmierne obciążenie układu, które jest nie tyle usterką, ile jego cechą.

Jeśli chodzi o usterki instalacji elektrycznej auta, które są zwykle przyczyną szybkiego zużycia akumulatora, to są to zbyt słabe ładowanie, zbyt wysokie napięcie ładowania, a także nadmierny upływ prądu (spowodowany np. przez zwarcie), który odpowiada za zasiarczenie i jest przyczyną szybkiego zużycia akumulatora. Za permanentne niedoładowanie baterii może być odpowiedzialny alternator, w którym nie działa dobrze np. regulator napięcia albo doszło do zużycia szczotek, ale nie można z góry tego zakładać. Alternator może być bowiem sprawny i wytwarzać prąd o odpowiednim napięciu, który jednak nie dociera do akumulatora za sprawą np. złamanego czy zaśniedziałego kabla masowego. Łatwo to sprawdzić – w starszych autach samodzielnie za pomocą multimetru (porównujemy napięcie prądu na wyjściu alternatora i na zaciskach baterii), w nowszych za pomocą specjalnego testera warsztatowego.

Przeładowanie akumulatora często jest widoczne… gołym okiem. Przeładowany akumulator gotuje się, elektrolit kipi i wycieka na zewnątrz, a jego ślady można zaobserwować na obudowie baterii i wokół niej (elektrolit może poczynić spore szkody, np. korozję podstawki akumulatora). Przeładowanie jest przyczyną błyskawicznego zużycia akumulatora, a odpowiada za nie zwykle uszkodzony regulator napięcia.

Jeśli chodzi o upływ prądu na postoju, to jest to kwestia zwarcia w instalacji, niewyłączania się jakiegoś odbiornika (np. oświetlenia bagażnika, schowka, itp.) albo… cecha jednego z odbiorników prądu, z reguły dokupionego do auta. Z mojego doświadczenia wynika, że sprawcą takich problemów najczęściej jest autoalarm albo niskiej jakości radio. Autoalarm im bardziej rozbudowany, tym więcej zużywa prądu na postoju, często po prostu pojemność akumulatora jest zbyt niska w stosunku do zapotrzebowania na prąd i stąd kwestia szybkiego zużycia akumulatora.

Jeśli chodzi o warunki eksploatacji auta, które stoją za szybkim zużyciem akumulatora, to jest to najczęściej jazda na krótkich odcinkach – szczególnie groźna zimą. Dodatkowo: nadmierne korzystanie z odbiorników elektrycznych (grzanie foteli, szyb) – to wszystko sprawia, że mamy ujemny bilans energetyczny i jest to przyczyną szybkiego zużycia akumulatora, a w każdym razie tego, że wystarczy on bardziej na 2-3 lata niż na 4-5 lat.

Jeśli chodzi o warunki konstrukcyjne aut, to najbardziej obciążone są akumulatory w pojazdach z systemem start-stop i układami odzyskiwania energii. Faktem jest, że akumulatory AGM, które są wykorzystywane w takich pojazdach, są przystosowane do wysokich obciążeń, ale i tak zużywają się stosunkowo szybko, chyba że… układ start-stop co do zasady wyłączamy. Wówczas akumulator może być długowieczny.

Zużycie akumulatora postępuje wolniej, jeśli nie jest on narażony ani na nadmierne obciążenie elektryczne, ani na mróz, ani na… ciepło. Dlatego akumulator, który ma swoje miejsce w bagażniku auta a jeszcze lepiej pod maską, ale za przegrodą izolującą go od silnika, ma szanse działać dłużej. Na to jednak mamy niewielki wpływ, możemy co najwyżej okryć akumulator osłonką termiczną.

I jeszcze jedno: jeśli kupujemy akumulator w sklepie, w którym po zalaniu elektrolitem stał on na półce albo np. na zapleczu pół roku, nie dziwmy się, że z największym trudem wytrzyma on dwa lata lub nawet mniej. Jeśli stał nieużywany i rozładowany, mógł się zasiarczyć. Co gorsza, producent takiego akumulatora, jeśli złożymy reklamację, odrzuci ją. Łatwo bowiem stwierdzić, że został on zasiarczony albo nastąpił w nim opad masy czynnej (to objaw zużycia) i nie jest to kwestia wady produkcyjnej. A z jakiej przyczyny akumulator się zasiarczył? Dlaczego się zużył? Tego już nie sposób udowodnić.