Diagnostyka

2016.12.20

Kiedy sam nie wymienisz akumulatora?

Rośnie liczba aut, w których samodzielnie nie wymienisz akumulatora, tzn. wymienisz, ale samochód nie będzie działał wcale albo pozwoli uruchomić się tylko w trybie awaryjnym.

 Dawniej, by dobrać akumulator do samochodu, wystarczyło postarać się o baterię mającą z grubsza odpowiednią pojemność, z grubsza odpowiedni prąd rozruchowy (ale w większości przypadków wystarczyło dobrać baterię o odpowiedniej pojemności) i pasującą do wnęki przeznaczonej na akumulator. Jeśli chodzi o fizyczne dopasowanie akumulatora, to znaczenie miała wielkość obudowy i rozmieszczenie biegunów – dodatni i ujemny muszą być po właściwych stronach, stąd określenie: akumulator mający „prawy plus” albo „lewy plus”. Wymiana baterii w starszym aucie jest równie łatwa jak dobranie pasującego modelu: odkręcasz blokadę chroniącą akumulator przed przemieszczaniem, zdejmujesz klemę ujemną, potem dodatnią i wyjmujesz baterię. Nową wkładasz w miejsce starej, przykręcasz, zakładasz klemy i ewentualnie wpisujesz kod do radia. Alternatywnie można podmienić akumulator tak, by podtrzymać napięcie w instalacji, co każdy może zrobić sam. Niestety, w aucie z systemem start-stop i baterią AGM sam nie wymienisz akumulatora. Nie wymienisz go ,bo nie masz specjalnego urządzenia do kodowania baterii, alternatywnie wielofunkcyjnego komputera warsztatowego.

Nie wymienisz akumulatora samodzielnie ponieważ po zainstalowaniu w aucie, w którym wymagane jest kodowanie akumulatora, nowej baterii w tradycyjny sposób, nie zostanie ona rozpoznana. W najlepszym wypadku instalacja będzie zachowywać się tak samo, jak przed wymianą akumulatora. Nie wymienisz akumulatora w takim pojeździe, a nawet jeśli, to i tak nie unikniesz wizyty w serwisie. 

Rzecz w tym, że w autach z systemem start-stop, a z reguły także wyposażonych w układ odzyskiwania energii z hamowania, zasilaniem i ładowaniem akumulatora steruje komputer, który – w zależności od potrzeby – płynnie zmienia obciążenie alternatora i napięcie oraz prąd ładowania. Proces odbywa się na granicy zdolności akumulatora do przyjęcia i oddania ładunku, jednak możliwości baterii są różne w zależności od jego parametrów. Zwykły akumulator w takich warunkach mógłby się zużyć już po kilku tygodniach użytkowania.

Z tego względu akumulatory do wszelkich mikrohybryd (aut z systemem odzyskiwania energii) wyposażone są w kod (kod BEM – Battery Energy Management), który należy wprowadzić do sterownika samochodu. Kod ten zawiera wszystkie niezbędne informacje o parametrach baterii, które są potrzebne do prawidłowego zarządzania instalacją elektryczną i energią, jaka jest do dyspozycji. By wprowadzić kod do sterownika, potrzebny jest albo wielofunkcyjny komputer warsztatowy, albo dostarczany warsztatom przez producentów akumulatorów sprzęt podłączany do gniazda akumulatora w aucie. Podczas wymiany akumulatora ani na chwilę nie zanika napięcie w instalacji, układ elektryczny jest testowany, a także wprowadzany jest nowy kod. Oczywiście, sterownik samochodu można oszukać, wprowadzając inny kod niż widoczny na nowym akumulatorze, można nawet na upartego (niektórzy tak robią) włożyć zwykły akumulator bez kodu i przedstawić go jako akumulator odpowiednio dobrany do auta, kończy się to jednak prędzej czy później jakimś nieszczęściem, a warsztat, który takie rzeczy robi, ryzykuje koniecznością wypłaty odszkodowania (np. w razie pożaru). Czy jest już jasne, że są auta, w których naprawdę samodzielnie nie wymienisz akumulatora?