Producenci opon klasy premium, jak np. Continental, nierzadko mają w ofercie kilka modeli opon jednej marki. Może się zdarzyć, że do naszego auta pasują dwa, a nawet trzy modele opon tej samej marki, czasem… cztery. Co wtedy wybrać?
Im „krótsza kołdra”, tym większe znaczenie ma optymalny wybór ogumienia. Już tłumaczę, dla ułatwienia na przykładzie opon do rowerów górskich: rowerzysta (prawie każdy) chciałby jeździć szybciej i dalej, niestety każdy dysponuje ograniczonym zapasem mocy. Każdy wat mocy się liczy, a zatem im mniejsze opory toczenia ma opona, tym lepiej. Jednocześnie nie bez znaczenia jest przyczepność, w trudnych warunkach to wręcz podstawa. No i ważne są: odporność na przebicie, trwałość… Niestety, nawet wśród produktów z górnej półki nie ma takiego, który byłby we wszystkim najlepszy. Są modele opon, które lepiej się toczą i pozwalają szybciej jechać po gładkiej drodze, ale kosztem przyczepności, gdy trafimy na śliską, błotnistą nawierzchnię. Są opony wyraźnie lżejsze od innych (zatem także zwykle szybsze), ale kosztem trwałości albo odporności na uszkodzenia. Trzeba się na coś zdecydować: na najwyższej półce mamy kilka, np. pięć świetnych opon, wszystkie są dobre, ale różne. Coś trzeba wybrać, z czegoś trzeba zrezygnować, by dostać jak najwięcej tego, na czym najbardziej nam zależy…
Opony samochodowe: rośnie wybór modeli
Rynek opon do samochodów osobowych zmierza dokładnie w tym samym kierunku: pojawia się większy wybór. To znakomita okoliczność, pod warunkiem jednak, że zwracamy uwagę nie tylko na cenę i markę, lecz – przede wszystkim – na swoje preferencje. Nie wybierajmy więc nigdy więcej opon „pierwszych z listy” albo np. „najtańszych z drogich”, tylko spróbujmy się zastanowić nad wyborem. Posłużmy się dla przykładu ofertą marki Continental, która wygląda w tej chwili tak, że niektórzy kierowcy kupujący nowe opony z górnej półki mogą wybrać jeden z trzech, a czasem nawet pięciu modeli.
Mniejsze opory czy wyższy komfort?
Wśród letnich produktów tej marki możemy trafić na model EcoContact™ 6. Nazwa „eko” coś nam mówi i… słusznie: to opony o wyjątkowo niskich oporach toczenia, raczej trwałe, zapewniające dobrą przyczepność także na mokrej nawierzchni. Z czego rezygnujemy, wybierając je? Niby z niczego, a jednak model PremiumContact™ 6 zapewni nam jeszcze lepszą przyczepność, kosztem… nieco większych oporów. A może Continental Ultra Contact? To idealna opcja dla taksówkarzy, dla osób, które jeżdżą dużo, chcą uzyskać wysoki przebieg za wydane pieniądze, no i chcą opon bezpiecznych, przyczepnych, zrównoważonych: trudno o opony bardziej trwałe, zarówno „Eco” jak i „Premium” nie są aż tak trwałe. „Premium” jednak zapewnią – poza świetną przyczepnością – wyższy komfort jazdy, najwyższy spośród wymienionych modeli. Co wybierasz?
Nowszy model lepszy?
Zimowa oferta marki jest nieco… trudniejsza, nazwy modeli mówią jakby mniej: ContiWinterContact™ TS 850, ContiWinterContact™ TS 830 P, WinterContact™ TS 870, VikingContact™ 7… Ten ostatni model w polskich warunkach odrzucamy, to opona na rynek skandynawski. Warto jednak dokładnie czytać opisy opon. Dowiemy się z nich, że TS 830 P jest zoptymalizowana do aut o wysokich osiągach – jeśli mamy silnik o mocy 130 KM, to może ich wybór nie ma sensu… Pozostałe dwa modele mają zbliżone przeznaczenie (m.in. do aut średniej wielkości), ale „870” jest młodszy. Młodszy, czyli lepszy? Często tak – technologie się zmieniają, nowsze modele są coraz lepsze, coraz trwalsze…
Gdy mamy większe auto i wpiszemy w wyszukiwarkę sklepu internetowego większy rozmiar opon, może jeszcze pojawić się np. WinterContact™ TS 870 P – to świetne opony, ale… wciąż nie wyczerpaliśmy pełnej listy!
Wybierz z głową!
Dla uspokojenia kupujących nowe opony warto dodać, że choć oferta rozmiarowa różnych modeli nakłada się na siebie i często możemy wybierać wśród kilku modeli, to jednak – co do zasady – to, co wzięliśmy z górnej półki, to towar z górnej półki i tak naprawdę nie ma w tej kategorii złych wyborów. Jeśli rozmiar i pozostałe parametry techniczne kupionych opon pasują do naszego samochodu, będziemy z nich zadowoleni. Co jednak szkodzi, aby dobrać opony naprawdę optymalnie? Jeśli ktoś nie ma pewności, sugeruję zapytać o rekomendację w warsztacie. Dlaczego nie być zadowolonym jeszcze bardziej?