To, że za nieodpowiedni stan opon auto może stracić dopuszczenie do ruchu, powinno być oczywiste dla wszystkich właścicieli samochodów. Niektóre powody cofnięcia dopuszczenia do ruchu czy też odmowy przedłużenia ważności badań technicznych z powodu opon mogą być jednak dla wielu kierowców zaskoczeniem.
Najbardziej nagłaśniane przypadki cofnięcia dopuszczenia samochodu do ruchu dotyczą autobusów przewożących dzieci i młodzież szkolną. W praktyce jednak zużyte, nieodpowiednie czy też uszkodzone opony są powodem kłopotów także wielu użytkowników samochodów osobowych. Przyczyny stanowczych działań policjantów i diagnostów są różne – od najbardziej oczywistych do tych, które dla kierowców są zaskoczeniem.
Po pierwsze, głębokość bieżnika
Zgodnie z przepisami minimalna głębokość bieżnika opon samochodu osobowego to 1,6 mm, przy czym decydujące jest to, co pokazuje wskaźnik granicznego zużycia opony. Wynika to wprost z przepisów, przy czym wskaźniki granicznego zużycia w oponach samochodów osobowych w zdecydowanej większości przypadków „ustawione są” właśnie na wartość 1,6 mm, a jedynie w wybranych przypadkach większą. Tak czy inaczej, jeśli wysokość bieżnika zrównuje się ze wskaźnikiem granicznego zużycia, jest to uzasadniony powód do cofnięcia dopuszczenia pojazdu do ruchu i ukarania kierowcy mandatem. Warto jedynie przypomnieć, że większość producentów opon zaleca wymianę opon wcześniej – np. przy wysokości bieżnika na poziomie 3 mm, co uzasadniane jest w tym, że niski bieżnik nie gwarantuje skutecznego odprowadzania wody.
Warto wiedzieć także, że wyraźnie nierównomierne zużycie bieżnika także dyskwalifikuje ogumienie – jednocześnie pokazuje, że coś nie tak jest z układem jezdnym samochodu i że warto to naprawić przed wymianą opon na nowe.
Po lewej opona na wpół zużyta, po prawej opona z „zapasu” – czy tak, może być?
Wiele wątpliwości budzi natomiast to, czy zgodne z ze sztuką i z przepisami jest użycie koła zapasowego, na którym opona jest nowa lub prawie nowa, podczas gdy druga opona na tej samej osi auta jest w znacznym stopniu zużyta. Odpowiedź na to pytanie dla wielu kierowców będzie zaskoczeniem: przepisy nie pozwalają na korzystanie z opon zużytych w różnym stopniu na kołach tej samej osi pojazdu, nawet jeśli są to opony o identycznym wzorze bieżnika i o identycznych parametrach. Przepis brzmi:
„Pojazd nie może być wyposażony, z zastrzeżeniem (…) w opony różnej konstrukcji, w tym o różnej rzeźbie bieżnika, na kołach jednej osi”.
Zwrócicie uwagę, że przepis ten nie mówi o „głębokości” bieżnika, ale o „rzeźbie” bieżnika. Z tej samej przyczyny diagnosta na stacji kontroli pojazdów, jeśli zobaczy, że na lewym kole opona jest prawie nowa, a na prawym zauważalnie bardziej zużyta, nie powinien dopuścić samochodu do ruchu. Ma to swoje uzasadnienie, ponieważ opona bardziej zużyta zachowuje się inaczej niż opona nowa w kontekście przyczepności, sztywności i odprowadzania wody; z formalnego punktu widzenia nie ma problemu, jeśli opony na przedniej osi są bardziej zużyte niż opony tylne, ale jeśli mówimy o oponach zamontowanych na kołach tej samej osi, muszą być one mniej-więcej takie same. Chodzi o to, aby różnica w poziomie zużycia tych opon nie była w prosty sposób zauważalna albo mierzalna. To jednocześnie oznacza, że jeśli opony w aucie mamy zużyte „do połowy”, to po uszkodzeniu jednej z nich w praktyce powinniśmy kupić dwie nowe. Jasne, że jest to wydatek, ale mówimy o przepisach i o bezpieczeństwie.
Uwaga: jasne jest, że w razie usterki opony awaryjne użycie koła zapasowego, nawet różniącego się istotnie od pozostałych, jest uzasadnione – w pewnych przypadkach jednak tylko na potrzebę dojazdu do warsztatu.
Opony nie mogą być uszkodzone
Przepisy mówią wprost także o tym, że opony nie mogą mieć widocznych uszkodzeń: „Pojazd nie może być wyposażony w opony o widocznych pęknięciach odsłaniających lub naruszających ich osnowę”. Jeśli zatem opony naszego samochodu mają głębokie nacięcie z boku, nie tylko ryzykujemy rozerwaniem takiej opony podczas jazdy, lecz także kłopotami w razie ewentualnej kontroli drogowej. W przypadku badania technicznego auta za niedopuszczalną usterkę powinno być uznane także nienaturalne wybrzuszenie na boku opony, które świadczy o uszkodzeniu jej wewnętrznej struktury.
Na koniec jeszcze jedna rzecz, która dla większości jest oczywista: w Polsce niedozwolona jest jazda na kolcach – opony wyposażone w wystające elementy przeciwślizgowe mogą być powodem mandatu i utraty dopuszczenia auta do ruchu.
Pojazd nie może być wyposażony, z zastrzeżeniem ust. 5:
1) w opony różnej konstrukcji, w tym o różnej rzeźbie bieżnika, na kołach jednej osi, z zastrzeżeniem pkt 3;
2) w przypadku pojazdu samochodowego o dwóch osiach z kołami pojedynczymi:
a) w opony diagonalne lub diagonalne z opasaniem na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach przedniej osi znajdują się
opony radialne,
b) w opony diagonalne na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach przedniej osi znajdują się opony diagonalne z opasaniem;
3) w opony różnej konstrukcji na osiach składowych;
4) w opony, których wskaźniki pokazują graniczne zużycie bieżnika, a w odniesieniu do opon niezaopatrzonych w takie
wskaźniki – o głębokości rzeźby bieżnika mniejszej niż 1,6 mm, z zastrzeżeniem § 23 ust. 4 pkt 3;