Blog

2024.10.01

Czy można stracić dowód rejestracyjny za stan opon? Na co patrzy policjant?

To, że za nieodpowiedni stan opon auto może stracić dopuszczenie do ruchu, powinno być oczywiste dla wszystkich właścicieli samochodów. Niektóre powody cofnięcia dopuszczenia do ruchu czy też odmowy przedłużenia ważności badań technicznych z powodu opon mogą być jednak dla wielu kierowców zaskoczeniem.

Najbardziej nagłaśniane przypadki cofnięcia dopuszczenia samochodu do ruchu dotyczą autobusów przewożących dzieci i młodzież szkolną. W praktyce jednak zużyte, nieodpowiednie czy też uszkodzone opony są powodem kłopotów także wielu użytkowników samochodów osobowych. Przyczyny stanowczych działań policjantów i diagnostów są różne – od najbardziej oczywistych do tych, które dla kierowców są zaskoczeniem.

Po pierwsze, głębokość bieżnika

Zgodnie z przepisami minimalna głębokość bieżnika opon samochodu osobowego to 1,6 mm, przy czym decydujące jest to, co pokazuje wskaźnik granicznego zużycia opony. Wynika to wprost z przepisów, przy czym wskaźniki granicznego zużycia w oponach samochodów osobowych w zdecydowanej większości przypadków „ustawione są” właśnie na wartość 1,6 mm, a jedynie w wybranych przypadkach większą. Tak czy inaczej, jeśli wysokość bieżnika zrównuje się ze wskaźnikiem granicznego zużycia, jest to uzasadniony powód do cofnięcia dopuszczenia pojazdu do ruchu i ukarania kierowcy mandatem. Warto jedynie przypomnieć, że większość producentów opon zaleca wymianę opon wcześniej – np. przy wysokości bieżnika na poziomie 3 mm, co uzasadniane jest w tym, że niski bieżnik nie gwarantuje skutecznego odprowadzania wody.

Warto wiedzieć także, że wyraźnie nierównomierne zużycie bieżnika także dyskwalifikuje ogumienie – jednocześnie pokazuje, że coś nie tak jest z układem jezdnym samochodu i że warto to naprawić przed wymianą opon na nowe.

Po lewej opona na wpół zużyta, po prawej opona z „zapasu” – czy tak, może być?

Wiele wątpliwości budzi natomiast to, czy zgodne z ze sztuką i z przepisami jest użycie koła zapasowego, na którym opona jest nowa lub prawie nowa, podczas gdy druga opona na tej samej osi auta jest w znacznym stopniu zużyta. Odpowiedź na to pytanie dla wielu kierowców będzie zaskoczeniem: przepisy nie pozwalają na korzystanie z opon zużytych w różnym stopniu na kołach tej samej osi pojazdu, nawet jeśli są to opony o identycznym wzorze bieżnika i o identycznych parametrach. Przepis brzmi:

„Pojazd nie może być wyposażony, z zastrzeżeniem (…) w opony różnej konstrukcji, w tym o różnej rzeźbie bieżnika, na kołach jednej osi”.

Zwrócicie uwagę, że przepis ten nie mówi o „głębokości” bieżnika, ale o „rzeźbie” bieżnika. Z tej samej przyczyny diagnosta na stacji kontroli pojazdów, jeśli zobaczy, że na lewym kole opona jest prawie nowa, a na prawym zauważalnie bardziej zużyta, nie powinien dopuścić samochodu do ruchu. Ma to swoje uzasadnienie, ponieważ opona bardziej zużyta zachowuje się inaczej niż opona nowa w kontekście przyczepności, sztywności i odprowadzania wody; z formalnego punktu widzenia nie ma problemu, jeśli opony na przedniej osi są bardziej zużyte niż opony tylne, ale jeśli mówimy o oponach zamontowanych na kołach tej samej osi, muszą być one mniej-więcej takie same. Chodzi o to, aby różnica w poziomie zużycia tych opon nie była w prosty sposób zauważalna albo mierzalna. To jednocześnie oznacza, że jeśli opony w aucie mamy zużyte „do połowy”, to po uszkodzeniu jednej z nich w praktyce powinniśmy kupić dwie nowe. Jasne, że jest to wydatek, ale mówimy o przepisach i o bezpieczeństwie.

Uwaga: jasne jest, że w razie usterki opony awaryjne użycie koła zapasowego, nawet różniącego się istotnie od pozostałych, jest uzasadnione – w pewnych przypadkach jednak tylko na potrzebę dojazdu do warsztatu.

Opony nie mogą być uszkodzone

Przepisy mówią wprost także o tym, że opony nie mogą mieć widocznych uszkodzeń: „Pojazd nie może być wyposażony w opony o widocznych pęknięciach odsłaniających lub naruszających ich osnowę”. Jeśli zatem opony naszego samochodu mają głębokie nacięcie z boku, nie tylko ryzykujemy rozerwaniem takiej opony podczas jazdy, lecz także kłopotami w razie ewentualnej kontroli drogowej. W przypadku badania technicznego auta za niedopuszczalną usterkę powinno być uznane także nienaturalne wybrzuszenie na boku opony, które świadczy o uszkodzeniu jej wewnętrznej struktury.

Na koniec jeszcze jedna rzecz, która dla większości jest oczywista: w Polsce niedozwolona jest jazda na kolcach – opony wyposażone w wystające elementy przeciwślizgowe mogą być powodem mandatu i utraty dopuszczenia auta do ruchu.

Pojazd nie może być wyposażony, z zastrzeżeniem ust. 5:

1) w opony różnej konstrukcji, w tym o różnej rzeźbie bieżnika, na kołach jednej osi, z zastrzeżeniem pkt 3;

2) w przypadku pojazdu samochodowego o dwóch osiach z kołami pojedynczymi:

a) w opony diagonalne lub diagonalne z opasaniem na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach przedniej osi znajdują się

opony radialne,

b) w opony diagonalne na kołach tylnej osi, jeżeli na kołach przedniej osi znajdują się opony diagonalne z opasaniem;

3) w opony różnej konstrukcji na osiach składowych;

4) w opony, których wskaźniki pokazują graniczne zużycie bieżnika, a w odniesieniu do opon niezaopatrzonych w takie

wskaźniki – o głębokości rzeźby bieżnika mniejszej niż 1,6 mm, z zastrzeżeniem § 23 ust. 4 pkt 3;