Zasadniczo w sprawnym samochodzie parowanie szyb nie powinno się pojawiać, a jeśli już, to w niewielkim stopniu. Parowanie szyb nie może być na tyle intensywne, by utrudniać czy wręcz uniemożliwiać jazdę. Jeśli widzimy, że nie sposób np. „odparować” choćby szyb w drugim rzędzie, to znaczy, że coś nie działa tak, jak powinno.
Parowanie szyb pojawia się w warunkach dużej wilgotności, czyli przy niewielkim mrozie albo w czasie deszczu – najintensywniej wtedy, gdy temperatura otoczenia jest „na lekkim plusie”. W takich warunkach w większości aut da się uruchomić klimatyzację (o ile ją posiadają na pokładzie, rzecz jasna). Włączenie klimatyzacji, jeśli wentylacja w samochodzie działa tak, jak powinna, powinno w kilka chwil usunąć problem z zaparowanymi szybami. Nie usuwa? Warto zatem rozejrzeć się po aucie.
Po pierwsze: czy dywaniki są suche, czy na podłodze, być może pod dywanikami, nie zalega warstwa wody. Jeśli tak, to warto zainteresować się: skąd się wzięła. Wnieśliśmy ją na butach? A może uszkodzony jest jakiś odpływ, albo korozja jakiegoś elementu sprawia, że woda leje się do wnętrza?
Jeśli jest sucho, zajrzyjmy do filtra kabinowego: zapewne jest już czarny, pełen liści, gałązek, pyłków, wilgoci, prawie nie przepuszcza powietrza. Jeśli tak jest, to jego wymiana musi przynieść poprawę, w ostateczności można go wyjąć na okres jesienno-zimowy. Zatkany filtr kabinowy to najczęstsza przyczyna tego, że pojawia się parowanie szyb w aucie! Filtr kabinowy wymienia się najczęściej co rok, w niektórych autach może on pracować dłużej, ale są i takie, które nieszczęśliwie umieszczono w podszybiu w taki sposób, że wszystko się nie sypie. W takim wypadku, jeśli parkujemy pod drzewami, to i po trzech miesiącach filtr kabinowy może być zatkany.
Przy okazji, a także wtedy, gdy filtr jest na pewno dobry, należy otworzyć maskę i zajrzeć w okolice podszybia. W samochodach parkowanych na zewnątrz w tych okolicach gromadzą się liście i wszystko inne, co spada z drzew. Z czasem zaczyna to gnić, utrudniać dopływ powietrza do kabiny. Z tej przyczyny co jakiś czas podszybie auta trzeba zwyczajnie odkurzyć, albo przedmuchać sprężonym powietrzem – wszystko jedno. Może być konieczny demontaż niektórych plastikowych elementów.
Oczywiście, zdarzają się też usterki natury mechaniczno-elektrycznej odpowiedzialne za parowanie szyb. Problemy z wentylacją powoduje np. zablokowanie mechanizmu wewnętrznego obiegu powietrza, czasem w pozycji całkowicie zamkniętej, a czasem półotwartej. Ten mechanizm może być sterowany elektrycznie, mechanicznie (za pomocą cięgieł czy linek – to raczej rzadko się psuje), albo nawet pneumatycznie. Wszystkie nawiewy mogą też zablokować się w jednej pozycji, która sprzyja parowaniu szyb – np. tak, że dobrze wieje do wnętrza i pod nogi, ale wcale lub prawie wcale nie wieje na szyby. Przyczyny mogą być różne, w ekstremalnych przypadkach trzeba wymienić panel sterowania klimatyzacją. A zdarza się i tak, że przyczyną wszystkich problemów z wentylacją jest ubytek czynnika chłodzącego w klimatyzacji, co sprawia, że nie chce się ona uruchomić; dobijamy klimatyzację, jeśli ubytek nastąpił z przyczyn naturalnych i jest ogólnie sprawna – i wszystko zaczyna działać, szyby już nie parują.