Blog

2021.12.17

Systemy wspomagania kierowców: trochę śniegu i nie działa – tak ma być?

Gdy zaczyna padać śnieg, na desce rozdzielczej nowoczesnych, dobrze wyposażonych samochodów pojawiają się ostrzegawcze komunikaty: nie działa to i tamto, a ten system jest niedostępny… Dlaczego tak jest i czy zawsze trzeba od razu jechać do warsztatu?

Systemy wspomagania kierowcy można umownie podzielić na takie, które co do zasady działają zawsze, niezależnie od warunków drogowych, takie, które w niesprzyjających warunkach lubią odmówić posłuszeństwa i takie, które niemal zawsze, gdy zaczyna padać śnieg, przestają działać. Jest to o tyle irytujące, że część z tych systemów wspomagania kierowcy najbardziej przydałaby się właśnie w trudnych warunkach drogowych – gdy mniej widać i jest ślisko.

Kamery nie lubią śniegu!

Typową „usterką” jest komunikat o niedostępności aktywnego tempomatu, którego zadaniem jest utrzymanie stałego, bezpiecznego odstępu od poprzedzających pojazdów. Taki komunikat pojawia się, gdy tylko zaczyna padać śnieg. Dlaczego? Otóż tego rodzaju systemy, w zależności od producenta, bazują albo na radarze dalekiego zasięgu umieszczonym w pasie przednim pojazdu i kamerze zamontowanej za przednią szybą auta, albo wyłącznie na zestawie kilku kamer.  Warstwa śniegu na obiektywie kamery w oczywisty sposób upośledza jej działanie. Odpowiednio gruba warstwa śniegu na głowicy radaru albo na jego osłonie… też. Ma się rozumieć, w większości przypadków, gdy śnieg się roztopi albo cały samochód, w tym przednia szyba, zostaną dobrze umyte, problem znika i aktywny tempomat „sam się naprawia”.

Systemy lubią czystość

Nie inaczej jest z systemem ostrzegającym o obiektach (samochodach) znajdujących się w martwym polu lusterek. Jeśli system opiera się na kamerach, niewiele trzeba, by zaburzyć jego działanie. Śnieg jest niezwykle skuteczny w zakłócaniu takich systemów, ale czasem wystarczy… deszcz i „brudna” pogoda. Gdy obiektyw kamery przestaje być przejrzysty, system się wyłącza albo po prostu traci czułość. Osłabienie działania systemu wcale nie musi być powodem wyświetlenia komunikatu na desce rozdzielczej – jeśli nie ma „twardej” usterki, bywa różnie. W niektórych samochodach czujniki umieszczone są pod elementami karoserii – pod zderzakami albo tylnymi błotnikami. Pełną funkcjonalność mają wtedy, gdy samochód jest czysty.

Uwaga, przeszkoda!

Może się zdarzyć i tak, że podczas opadów śniegu kierowca nagle, bez wyraźnego powodu, ostrzegany jest przed uderzeniem w przeszkodę. Spokojnie! To nie powinno zdarzyć się przy dużej prędkości, ale najczęściej dzieje się wtedy, gdy jedziemy bardzo wolno, np. w korku. Dlaczego tak? Otóż poniżej pewnej prędkości (zazwyczaj 20-25 km/h) aktywowane są przez komputer pokładowy przednie czujniki parkowania (o ile są to fabryczne czujniki parkowania) – samochód przygotowuje się w ten sposób do asystowania kierowcy podczas manewrów na parkingu. Niestety, warstwa śniegu na przednich czujnikach (i na tylnych też!) działa na nie jak „płachta na byka”: podnoszą alarm, choć przeszkody nie ma. To w sumie dobrze – znacznie rzadziej czujniki po prostu przestają działać, choć może zdarzyć się i tak. Niestety, w większości aut podczas „brudnej” pogody zabrudzeniu ulega też tylna kamera – automatyczne osłonki kamer otwierane tylko podczas parkowania to wynalazek stosowany jedynie w nielicznych autach, np. w niektórych modelach VW.

Reasumując… obecnie stosowane w autach układy asystujące kierowcy są w wielu wypadkach bardzo przydatne, niestety nie są idealne i zwłaszcza w warunkach zimowych nie zawsze można na nie liczyć. Tak ma być!

A gdy przyjdzie mróz…

…mogą pojawić się komunikaty systemu TPMS informujące o utracie ciśnienia w jednym z kół, nawet jeśli kilka dni wcześniej pompowaliśmy koła! To jest ten komunikat, którego nie należy bagatelizować, choć nie ma wcale pewności, że przebiliśmy oponę. W czasie mrozu włącza się on najczęściej dlatego, że wraz ze spadkiem temperatury zmalało ciśnienie w kole/w kołach. Co robić? Dopompować koniecznie, a następnie zresetować system, jeśli jest taka możliwość.

By uniknąć problemów z układami asystującymi:

  • utrzymuj cały samochód w czystości
  • zwłaszcza zimą stosuj wysokiej jakości płyn do spryskiwacza
  • Podczas „brudnej” pogody co jakiś czas, nawet pomiędzy wizytami na myjni, przetrzyj szmatką kamery i widoczne czujniki