Wymiana żarówek w reflektorach co do zasady jest banalnie prosta: odłączasz zasilanie, wyjmujesz starą żarówkę, wkładasz nową i podłączasz zasilanie. Gotowe! W praktyce w wielu samochodach pojawiają się problemy z dostępem do tylnej części reflektora, które dotyczą albo obu reflektorów, albo tylko jednego. Co robić w takiej sytuacji?
Wymiana żarówek – w sumie nic prostszego. Trzeba jedynie mieć odpowiedni typ żarówki na wymianę, najlepiej mieć komplet. Wymiana pojedynczych żarówek świateł głównych ma ograniczony sens, gdyż z reguły po przepaleniu żarówki w jednej z lamp wkrótce przepala się żarówka w drugim reflektorze i znów trzeba się pobrudzić. Dochodzi kwestia różnych osiągów i barwy (temperatury barwowej) światła emitowanego przez żarówki różnych modeli i w różnym stadium zużycia. Zdecydowanie najsensowniejsza jest wymiana żarówek w obu reflektorach naraz.
Co do samej wymiany, to ze starą żarówką można obchodzić się dowolnie, natomiast w przypadku nowej nie należy dotykać palcami (najlepiej niczym nie dotykać) szklanej bańki. Jedne żarówki przytrzymywane są sprężynkami, które należy odpiąć przed wymianą żarówek, a inne umocowane są w oprawce, którą po przekręceniu albo ściśnięciu/wciśnięciu wyjmujemy razem z żarówką – w takim wypadku wymiana jest łatwiejsza, gdyż nową żarówkę łatwiej poprawnie umocować w oprawce w sytuacji, gdy jest na wierzchu, idealnie widoczna. W każdym innym przypadku, wyjmować starą żarówkę warto ostrożnie, zwracając uwagę na pozycję, w jakiej jest umocowana w lampie – by nową żarówkę umocować tak samo.
No dobrze: a co robić, gdy wymiana żarówek wydaje się niemal niemożliwa, bo do tylnej części reflektora nie ma dostępu? Otóż wymiana żarówek zawsze jest możliwa i w każdym przypadku producent auta wymyślił na to jakiś patent – tylko nie zawsze jest on oczywisty. Dostęp do tylnej części reflektora może blokować akumulator, skrzynka bezpieczników albo innej elektryki, pompa ABS-u – jeśli nie da się tam wsunąć ręki, to co robić?
Po pierwsze, wymiana żarówek może wymagać odpięcia skrzynki bezpieczników – ale nie całkowitego demontażu jej, to nie miałoby sensu: odkręcasz dwie czy więcej śrubek, unosisz i odchylasz element, który blokuje dostęp do lampy, wymieniasz żarówkę i mocujesz odkręconą rzecz na swoim miejscu. Na pewno w celu wymiany żarówek nie trzeba odkręcać pompy ABS-u – jeśli taka „gruba” rzecz blokuje dostęp do żarówki, to znaczy, że producent auta miał jakiś inny pomysł. Może trzeba wyjąć reflektor?
Po drugie, wymiana żarówek może wymagać odkręcenia reflektora – być może są to jedynie dwie śruby i plastikowy zatrzask – jak np. w jednej z generacji Forda Mondeo. Jednocześnie wymiana żarówek może być łatwiejsza, jeśli opuścimy zderzak, co wcale nie musi być trudne – tylko trzeba wiedzieć, jak to zrobić.
Po trzecie, wymiana żarówek w niektórych modelach jest możliwa bez demontażu żadnych istotnych elementów – trzeba jedynie np. skręcić przednie koło, by uzyskać dostęp do zaślepki w plastikowym nadkolu: zdejmujesz zaślepkę i już masz doskonały dostęp do żarówki!
Ilekroć masz problem z dostępem do żarówek reflektora, miej na uwadze, że producent niemal na pewno przewidział jakiś skrót – to nie może trwać np. dwie godziny – w nielicznych wypadkach jest to 20 minut, czasem potrzebna jest instrukcja obsługi, ale powinno to być możliwe do przeprowadzenia na drodze.
I jeszcze jedno: optymalne oświetlenie drogi uzyskamy tylko wtedy, gdy po wymianie żarówek skorygujemy ustawienie świateł w warsztacie. To jeden z powodów, dla których żarówki warto wymieniać parami – by nie wracać ciągle do warsztatu, choćby nawet operacja miała trwać pięć minut.