Blog

2021.07.30

Drobna stłuczka, naprawa, a potem… problem z czujnikami parkowania. W czym problem?

Zwłaszcza po tzw. szybkich naprawach lakierniczych zderzaka czujniki parkowania zaczynają być zawodne: z opóźnieniem „zauważają” przeszkodę albo wręcz działają wybiórczo – czyli zupełnie nie można im ufać. Dzieje się tak z reguły po ich powtórnym polakierowaniu.

Nie jest tak, że wszystkie czujniki parkowania – szczególnie akcesoryjne – działają tak samo lub chociaż podobnie. Różnią się zdolnością do wykrywania przeszkód i są to duże różnice.

Jeśli tylny zderzak samochodu uzbrojony w czujniki parkowania zbliża się prostopadle do ściany, to nie ma zazwyczaj problemu z wykryciem przeszkody – większość czujników, nawet tanich, sprawdzi się w takiej sytuacji. Ale gdy tylny zderzak zbliża się do cienkiego słupka, to już czujniki parkowania zachowują się różnie: jedne widzą go wcześniej, inne później, jeszcze inne widzą go w pewnym przedziale odległości (np. od 1 metra do 50 cm od przeszkody – wcześniej nie i później też nie), a jeszcze inne cienkiego słupka nie rozpoznają wcale. Podobnie jest ze zbliżaniem się do rogu ściany – to dla kiepskich czujników obiekt trudny do zauważenia odpowiednio wcześnie.

Nie każdy czujnik parkowania można malować

Obecnie dobrym standardem są czujniki malowane na kolor zderzaka. Nie ma problemu, jeśli są

to czujniki montowane fabrycznie, ale już z akcesoryjnymi zakładanymi w warsztacie bywa różnie: nie każdy czujnik jest przystosowany do malowania. Czujniki, które nie są przewidziane do malowania, po nałożeniu warstwy lakieru przestają działać albo działają źle. Z kolei czujniki przystosowane do lakierowania należy malować ostrożnie, w taki sposób, aby w przestrzeń pomiędzy rdzeniem czujnika a jego obudową nie dostało się zbyt dużo lakieru.

Czujniki parkowania i powtórne lakierowanie? To się może nie udać!

I teraz wyobraźmy sobie przeprowadzaną na szybko naprawę blacharsko-lakierniczą polegającą na pomalowaniu otartego zderzaka. Często lakiernik nie zdejmuje zderzaka, nie demontuje czujników parkowania, jedynie osłania papierem i taśmą nadwozie auta i lampy, a następnie przystępuje do lakierowania. Jak działają powtórnie polakierowane czujniki parkowania? Różnie! Te lepsze tylko minimalnie tracą swoją czułość, czego kierowca może nawet nie zauważyć albo się do tego przyzwyczaja. Gorsze czujniki zaczynają „wariować”: jedne przeszkody widzą, innych nie widzą. Albo trzy czujniki z czterech działają, a jeden nie działa wcale i nie zgłasza przy tym błędów – bo elektronicznie jest sprawny. Efekt może być tylko jeden: prędzej czy później będziemy potrzebować lakiernika jeszcze raz…

Przed malowaniem trzeba zabezpieczyć czujniki parkowania!

Rozwiązanie jest proste, choć czasami wyklucza ono bardzo szybką naprawę: czujniki parkowania przed malowaniem zderzaka należy wypiąć i zabezpieczyć przed powtórnym polakierowaniem – to wszystko! Zazwyczaj to proste, choć bywa, że jednak zderzak wymaga zdjęcia… A jeśli już czujnik parkowania wymaga podmalowania, to ostrożnie, minimalną ilością lakieru – inaczej może się zepsuć!