Powodów zwichrowania tarcz hamulcowych może być kilka – od niewłaściwego montażu po błędy w eksploatacji auta, w tym także uszkodzenia mechaniczne. Tarcze odkształcają się też z powodu ich kiepskiej jakości. Zawsze jednak objaw jest ten sam: każde hamowanie powoduje wibracje odczuwalne na kierownicy, pedale hamulca, a nawet drgania całego nadwozia.
Objaw jest zawsze podobny: hamowaniu towarzyszą wibracje, przy czym im silniej hamujemy i im wyższa jest prędkość początkowa, tym bardziej jest to odczuwalne. Niestety, nie ma szans, że tarcze z czasem same wygładzą się. Nie ma takiej możliwości, raczej problem się pogłębi. Jakie są przyczyny takiej sytuacji?
Bo za dużo i za mocno hamujesz
Tarcze mogą odkształcić się w wyniku przegrzania. Może do tego dojść podczas szybkiej, dynamicznej jazdy, podczas której często i mocno używamy hamulca. Najbardziej niebezpieczne dla tarcz hamulcowych jest jednak długotrwałe silne hamowanie z dużej prędkości. Jeśli jadąc np. 200 km/h obciążonym samochodem zaczniemy awaryjnie hamować i podczas jednego silnego hamowania wytracimy prędkość do zera, to w wielu autach nawet jeden taki manewr może skutkować zwichrowaniem tarcz. Hamowanie z 200 km/h do zera to nie jest rutynowy manewr, prawda? Większości kierowców awaryjne hamowanie do zera z dużej prędkości zdarza się bardzo, bardzo rzadko. Najczęściej hamujemy „na raty”, zwalniamy płynnie, wykorzystujemy rozpęd auta – to jest dla hamulców bezpieczne. Oczywiście podatność tarcz hamulcowych na przegrzanie jest różna. Wiele samochodów ma duże, wydajne hamulce, które znoszą mocno obciążające manewry wiele razy.
Bo doszło do stresu termicznego
Podobny efekt osiągniemy, najpierw rozgrzewając mocno hamulce (załóżmy, że samo rozgrzanie ich nie przesądziło o wystąpieniu usterki), a następnie wjeżdżając z rozgrzanymi hamulcami w głęboką kałużę. Gwałtowne schłodzenie tarcz może doprowadzić do ich zwichrowania.
Bo zacisk hamulcowy źle działa
Nadmierna temperatura w hamulcach może powstać także za sprawą zablokowanego klocka hamulcowego. To się zdarza zwłaszcza w sytuacji, gdy wymianie klocków hamulcowych nie towarzyszy wymiana tzw. zestawu naprawczego lub gdy z powodu zabrudzenia klocki hamulcowe nie poruszają się swobodnie w zacisku. Zawsze jednak to temperatura ma kluczowe znaczenie.
Bo doszło do usterki mechanicznej
Może się zdarzyć, że hamując z zablokowanym kołem uderzymy w przeszkodę, np. trafimy dziurę w jezdni. To może doprowadzić zarówno do skrzywienia tarcz, jak i do skrzywienia piast. W tym drugim wypadku, zwłaszcza jeśli naprawa będzie polegać na wymianie tarcz albo „prostowaniu” ich poza autem, objaw usterki (wibracje) nie zniknie. Dlaczego „prostowanie” tarcz ujęte jest w cudzysłów – o tym dalej.
Bo ktoś źle złożył…
Tarcza hamulcowa może też przegrzewać się, jeśli została zamontowana bez oczyszczenia piasty – prosto na rdzę. Wtedy gorzej działa odprowadzanie ciepła. Podobny efekt mogą dać niewłaściwe smary lub pasty, które ograniczają transfer ciepła pomiędzy tarczą a piastą.
Skrzywione tarcze hamulcowe – jak to naprawić?
Stwierdzenie skrzywienia tarcz hamulcowych jest dość proste w warunkach warsztatowych. W niektórych wypadkach pojawia się jednak dylemat: jak to naprawić?
Najprostszym sposobem naprawy jest wymiana tarcz hamulcowych połączona z konserwacją albo naprawą zacisków hamulcowych. Oczywiście wymieniamy także klocki hamulcowe. Taka naprawa zawsze rozwiązuje problem. Albo lepiej: prawie zawsze, bo jeśli krzywa jest piasta, to wówczas objaw usterki nie zniknie.
Dylemat pojawia się, jeśli doszło do zdeformowania prawie nowych tarcz hamulcowych. Jeśli są to drogie części, warto pomyśleć o ich naprawie. Naprawa polega na toczeniu tarcz – za pomocą specjalnej tokarki tarcze są wygładzane do takiego stanu, że działają jak nowe. Toczenie to nie do końca to samo co prostowanie: tarcza staje się wprawdzie „prosta”, dzieje tak jednak dzięki stoczeniu nierówności.
Oczywiście toczenie tarcz hamulcowych sprawia, że stają się one cieńsze – trzeba się liczyć ze zdjęciem ok. 0,5 mm materiału. To oznacza, że nie ma sensu toczenie tarcz, które są zużyte albo prawie zużyte. Nie ma sensu toczenie tarcz, które są tanie i kosztują mniej albo niewiele mniej niż ich naprawa. Po przetoczeniu tarcz wypada oczywiście wymienić i klocki.
Naprawione tarcze są bezpieczne
Czy naprawa odkształconych tarcz hamulcowych poprzez ich przetoczenie jest bezpieczna? Zdecydowanie tak – oczywiście pod warunkiem, że tarcza zostanie dokładnie sprawdzona pod kątem pęknięć i innych uszkodzeń. Nie powinno się np. toczyć tarcz, które zostały tak silnie przegrzane, że są aż kolorowe.
Procedura toczenia tarcz jest jednak co do zasady dopuszczalna, praktykowana i bezpieczna.