Akumulator trakcyjny w samochodzie elektrycznym w praktyce musi wystarczyć na całe życie samochodu. Można go naprawiać, można go też wymienić na nowy, niemniej ta druga opcja w praktyce jest tylko teorią: koszt wymiany akumulatora na nowy w kilkuletnim aucie na prąd może być całkowicie nieopłacalny. Lepiej więc o niego dbać
SoH, czyli State of Health (ang. stan zdrowia) to parametr określający stopień sprawności, kondycję baterii. W chwili, gdy akumulator trakcyjny (zasilający napęd) w aucie elektrycznym opuszcza fabrykę, jego SoH wynosi zazwyczaj 100 proc. i w miarę zużycia maleje. W większości przypadków za usterkę uznawany stan, w którym jej SoH baterii maleje poniżej 70 proc. W normalnych warunkach SoH nie powinien jednak spaść poniżej 70 proc. wcześniej niż po 8 latach eksploatacji auta. Na taki też okres większość producentów udziela gwarancji na ten najdroższy podzespół pojazdu. W praktyce jednak może być różnie: akumulator auta elektrycznego może zachować świetną kondycję przez 10 lat eksploatacji i dłużej, ale może też zużyć się lub zepsuć znacznie wcześniej. Może zdarzyć się i tak, że baterię w elektryku zużyjemy np. w cztery lata, a producent odmówi naprawy czy wymiany tego elementu w ramach gwarancji. To dlatego, że na zużycie baterii trakcyjnej w samochodzie elektrycznym użytkownik ma duży wpływ.
Czego nie lubi akumulator w samochodzie na prąd?
To, co w największym stopniu degraduje ogniwa litowo-jonowe w samochodzie, to podwyższona temperatura. Baterii robi się ciepło zarówno wtedy, gdy jest intensywnie rozładowywana jak i wtedy, gdy szybko się ładuje. Ogniwa nie lubią wszelkich skrajnych warunków pracy: ani zimna, ani gorąca, ani głębokiego rozładowywania, ani ładowania do pełna. A jednak z reguły akumulator samochodu elektrycznego wytrzymuje w dobrej kondycji przynajmniej kilka lat, co jest możliwe m.in. dzięki systemowi zabezpieczeń, które nie dopuszczają do wystąpienia takich warunków pracy, które byłyby dla akumulatora skrajnie niebezpieczne. Co do użytkownika, to przy odrobinie dobrej organizacji może on tak wykorzystywać akumulator samochodu, że nawet po 10 latach będzie od w bardzo dobrym stanie.
Czego nie robić akumulatorowi, by żył długo i w dobrej kondycji?
Jest kilka sposobów na wydłużenie żywotności akumulatora trakcyjnego, które jednocześnie wiążą się z codzienną oszczędnością energii:
- Jeśli możesz, nie ładuj do pełna. Ładując akumulator do 100 proc. dostępnej pojemności, przyspieszamy jego degradację. Ładując do 80 proc. ale częściej, spowalniamy degradację ogniw. Nie każdy przy tym wie, że gdy akumulator naładowany jest do pełna, zużycie energii podczas jazdy jest wyższe, dopóki nie nastąpi częściowe rozładowanie baterii. Dzieje się tak m.in. dlatego, że gdy akumulator jest naładowany do pełna, nie ma możliwości odzyskiwania energii z hamowania – nie ma gdzie jej zmagazynować.
- Jeśli możesz, unikaj szybkiego ładowania. Podczas szybkiego ładowania wyzwala się dużo ciepła, które degraduje ogniwa. Zdrowsze jest powolne ładowanie w domu
- Gdy jest gorąco, unikaj długotrwałej jazdy z dużą prędkością
- Nie rozładowuj akumulatora do zera. Najmniejsza degradacja baterii występuje, gdy pracuje ona przy naładowaniu 20-80 proc.
- W domu korzystaj wyłącznie z dobrej jakości, homologowanych ładowarek
Jakie są objawy zużycia akumulatora?
Najogólniej rzecz biorąc zużyty akumulator przyjmuje mniej energii i więcej jej wytraca, produkując ciepło – a więc maleje zasięg samochodu, jaki można pokonać na jednym ładowaniu. Jednak określony procent zużycia akumulatora określony parametrem SoH nie zawsze znaczy to samo. Nie ma ogólnej normy, która nakazywałaby producentom samochodów w taki a nie inny sposób określać poziom zużycia baterii. Jedni więc bazują na tym, jak szybko bateria ulega samorozładowaniu, inni biorą pod uwagę głównie ilość magazynowanej energii, jeszcze inni spadek napięcia, jaki ma związek z obciążeniem. Te i podobne parametry mogą być brane pod uwagę przy określaniu SoH w różnym zakresie, jednak w większości przypadków SoH na poziomie 70 proc. oznacza odczuwalnie gorsze parametry akumulatora – spadek zasięgu, osiągów auta, itp.
Czy akumulator może się po prostu zepsuć?
Zdecydowanie tak. Uszkodzeniom ulegają poszczególne moduły akumulatora, które w większości przypadków można wymieniać (zajmują się tym warsztaty o wąskiej specjalności). Autoryzowane przez producentów procedury nie przewidują jednak wymiany poszczególnych ogniw, choć byłoby to najtańsze rozwiązanie. Nie jest bowiem powiedziane, że ogniwa w akumulatorze muszą zużywać się równomiernie: czasem większość jest w pełni sprawna, jednak awaria kilku powoduje drastyczny spadek SoH całej baterii.