Uzupełnianie płynu AdBlue w samochodzie jest dość proste, ale w wielu wypadkach wymaga siły fizycznej, a zawsze odrobiny ostrożności: płyn ten ma właściwości silnie korozyjne. Trzeba też uważać, aby z powodu drobnego lenistwa przez przypadek nie unieruchomić samochodu!
Z punktu widzenia silnika płyn AdBlue wraz z całym układem jego dozowania jest całkowicie zbędny – substancja ta dozowana jest poza silnikiem – do układu wydechowego, w którym reaguje ze spalinami. Układy SCR nie służą jednak silnikowi, a ochronie środowiska: płyn AdBlue, który jest wodnym roztworem mocznika, w wysokiej temperaturze reaguje ze szkodliwymi tlenkami azotu zawartymi w spalinach, zamieniając je na substancje nieszkodliwe – azot i parę wodną. W tym momencie niektórzy kierowcy gotowi pomyśleć: skoro silnikowi płyn AdBlue jest niepotrzebny, to po prostu nie będę go tankował! Otóż tak się nie da: samochody są tak zaprogramowane, aby jazda z pustym zbiornikiem AdBlue była niemożliwa – tego wymaga prawo.
Skąd wiadomo, że kończy się płyn AdBlue?
O tym, że płyn się kończy, dowiemy się z komunikatów wyświetlanych na desce rozdzielczej. Pierwszy komunikat pojawi się z dużym wyprzedzeniem – nawet 2-2,5 tys. km przed szacowanym opróżnieniem zbiornika. Z czasem komunikaty będą pojawiać się coraz częściej i będą coraz bardziej nachalne – tego się nie da przeoczyć. By kierowca nie był zaskoczony, system jest pomyślany tak, że po całkowitym wyczerpaniu płynu silnik nie zgaśnie – ale wyłączony nie da się już uruchomić przed uzupełnieniem płynu. Stąd komunikaty ostrzegające o tym, że ostatnie uruchomienie silnika będzie możliwe za 500, 400, 300, 200 km, itd.
Gdzie nalać płynu AdBlue?
AdBlue ma swój wlew – w autach osobowych obecnie najczęściej umieszczany jest on pod klapką wlewu paliwa, ale może znajdować się też np. pod podłogą bagażnika. Wlew płynu AdBlue jest znormalizowany, co oznacza, że każda butelka z płynem AdBlue wyposażona w specjalny korek będzie pasować do naszego samochodu.
Jak nalać płynu AdBlue?
Są co najmniej trzy sposoby. Po pierwsze, bezpośrednio z dystrybutora na stacji benzynowej, jednak w przypadku osobówek najczęściej potrzebna jest do tego specjalna przejściówka. Tak jednak jest najtaniej. Po drugie, z kanistra z płynem AdBlue. Takie 5-, 10, 20-litrowe pojemniki można kupić na stacjach benzynowych. Wystarczy użyć lejka, ale uwaga: płyn wlewa się przez wąskie gardło powoli, do zatankowania zbiornika z kanistra trzeba mieć sporo siły!
Po trzecie, ze specjalnej butelki-niekapki: takie butelki z AdBlue także kupimy na stacji benzynowej. Niestety, płyn w wygodnym opakowaniu może być nawet kilkakrotnie droższy niż taki sam płyn sprzedawany w 20-litrowym kanisterku.
Na co uważać, tankując AdBlue?
Jeśli zalejemy sobie ręce, wystarczy je umyć wodą z mydłem – to wszystko. Jeśli zalejemy płynem samochód, należy miejsca kontaktu płynu z karoserią starannie wytrzeć – bo AdBlue wywołuje korozję. Najgorzej, jeśli mamy wlew w bagażniku i tam nam się wylało trochę płynu. Należy śladów tego zalania pozbyć się w dowolny sposób – przez wycierania, pranie, itp. Zostawiać resztek płynu, aby wysechł, nie należy!
Tankowanie płynu AdBlue: co może pójść nie tak?
Nie wolno nalewać niewielkich ilości AdBlue (np. 1 litra) z założeniem, że na chwilę to wystarczy, a resztę uzupełnią w warsztacie – może się zdarzyć, że układ w ogóle nie zauważy dolewki i będzie działał tak, jakbyśmy wcale nie tankowali – i samochód, zgodnie z pierwotnym ostrzeżeniem – nie pozwoli się uruchomić. Jeśli mamy wątpliwości, jak uzupełnić AdBlue, można o to poprosić w warsztacie, w końcu o tej potrzebie dowiadujemy się z dużym wyprzedzeniem. Choć to w sumie proste, mechanicy są przyzwyczajeni do tankowania klientom zbiorników AdBlue – to jednak nieco bardziej problematyczne niż tankowanie paliwa.
