Wykorzystywanie pełnej wydajności układu klimatyzacji w aucie, szczególnie na krótkich dystansach, to najkrótsza droga do choroby. Warto wiedzieć, jak korzystać z klimatyzacji, by nie spalać nadmiernej ilości paliwa i nie odchorować jazdy w komfortowych warunkach.
Im jest cieplej, tym większą mamy ochotę, by ustawić chłodzenie w aucie na maksimum, by ochłodzić się na zapas. Niestety, korzystać z klimatyzacji warto z umiarem: jeśli wnętrze samochodu uda nam się schłodzić do np. 20 stopni Celsjusza, podczas gdy na zewnątrz jest np. 34 stopnie, otwarcie drzwi auta naraża nas na szok termiczny i… natychmiastowy katar, a nawet coś gorszego. Tak naprawdę bezpieczna różnica temperatur pomiędzy wnętrzem auta a otoczeniem to nie więcej niż 6-8 stopni!
Oczywiście, 26 stopni w samochodzie, gdy musimy w nim spędzić kilka godzin, może nas nie zadowalać. W takiej sytuacji warto „chytrze” korzystać z klimatyzacji: wnętrze auta schładzamy powoli, ale też przewidując postój np. na stacji benzynowej, zawczasu podwyższamy nieco temperaturę w kokpicie, by zmniejszyć do minimum szok termiczny. Tak jest dużo bezpieczniej.
Podczas jazdy kierowca i pasażer siedzący z przodu powinni unikać silnego nadmuchu zimnego powietrza na głowy. Zdecydowanie lepiej strumień zimnego powietrza rozproszyć: trochę puścić na przednią szybę, trochę na nogi, trochę wprost do wnętrza; dopóki nie czujemy, że owiewa nas zimne powietrze, wszystko porządku.
Jak korzystać z klimatyzacji, gdy wsiadamy do auta stojącego na słońcu i rozgrzanego niczym piekarnik? Przede wszystkim nie włączać nawiewu na maksimum, a w każdym razie nie natychmiast. Najlepiej… otworzyć okna i szyberdach, jeśli go mamy, i przejechać w ten sposób kilkaset metrów. Tak pozbędziemy się nagrzanego powietrza o wiele szybciej niż przy użyciu „klimy”, a do tego zdrowiej i taniej. Klimatyzacja ustawiona na maksymalną wydajność jest poważnym obciążeniem dla silnika i powoduje wzrost spalania – im mniejszy silnik, tym bardziej jest to odczuwalne. W każdym razie po zamknięciu szyb warto też uruchomić zamknięty obieg powietrza, jednak nie na zbyt długo, najwyżej na kilka minut.
Jak korzystać z klimatyzacji w korku? Normalnie, z zastrzeżeniem, że warto zerkać na wskaźnik temperatury płynu chłodzącego, szczególnie, jeśli jedziemy starszym autem. Włączona klimatyzacja nie tylko obciąża silnik, lecz także obniża wydajność układu chłodzenia silnika. Przyczyną tego zjawiska jest rozgrzewanie się chłodnicy klimatyzacji umieszczonej zwykle przed chłodnicą silnika. Jeśli silnikowi robi się za gorąco, klimatyzację trzeba niestety wyłączyć lub zmniejszyć jej wydajność.
Na koniec rada, jak korzystać z klimatyzacji zimą: niezależnie od tego, czy jest zimno, czy ciepło, czy potrzebujemy klimy czy też nie, należy ją co jakiś czas włączyć przynajmniej raz na dwa tygodnie na minimum 20 minut. Koniecznie! W ten sposób spowodujemy wymieszanie czynnika chłodzącego z olejem i nie dopuścimy do rozszczelnienia układu. Klimatyzacja nie włączana przez pół roku często nie da się uruchomić bez nierzadko kosztownej interwencji warsztatu.