Regularna wymiana filtra kabinowego sprawia, że jazda samochodem jest nie tylko przyjemniejsza, ale też zdrowsza.
Filtr kabinowy zwany jest też przeciwpyłkowym. Jego zadaniem jest oczyszczanie powietrza i zatrzymywanie wszelkiego rodzaju brudu, który może się dostać do wnętrza samochodu, w tym kurzu, sadzy, pyłków. Blokuje także dostęp do kabiny drobnoustrojom czy zarodnikom grzybów.
Na filtr kabinowy składa się kilka warstw o zróżnicowanej strukturze włókien. Jeżeli wymieniamy filtr, zainwestujmy w produkt lepszej jakości, a nie tani element z wkładem papierowym. Kiepski filtr może szybko ulec zawilgoceniu, co znacznie zmniejszy jego skuteczność działania. Najlepsze są filtry z warstwą nasyconą węglem aktywnym, która pochłania związki siarki i azotu, ozon oraz inne szkodliwe gazy.
Główną oznaką tego, że filtr kabinowy nadaje się do wymiany jest brzydki zapach w samochodzie dobywający się z układu wentylacyjnego (na filtrze rozkładają się resztki owadów, rozwijają się grzyby bądź drobnoustroje). O tym, że dni filtra kabinowego dobiegają końca świadczyć może również częściej i szybciej osadzająca się para wodna na szybach.
O regularnej wymianie filtra kabinowego powinni szczególnie pamiętać astmatycy, alergicy oraz osoby często podróżujące z dziećmi. Jednak nieświeże powietrze w aucie nawet u zdrowych osób może wywoływać uczulenia, bóle głowy, potęgować uczucie zmęczenia. Wszystko przez wysokie stężenie spalin w kabinie, gdy filtr jest zanieczyszczony. Efektem zaniedbań mogą być też problemy z wentylacją. Z powodu brudnego filtra kabinowego układ może z czasem stracić wydajność. Dmuchawa musi pracować intensywniej, aby spełniać swoje zadanie. Jej silnik może się przegrzewać, a ostatecznie zatrzeć.
Wymiany filtra kabinowego warto dokonywać podczas dorocznego przeglądu, zsynchronizować go z wymianą oleju i innych filtrów czy serwisem klimatyzacji. Zaleca się, aby z jednym filtrem pokonywać dystanse, które nie przekraczają 15 000 – 20 000 km.
Jeżeli poruszamy się pojazdem głównie po mieście, często przejeżdżamy obok miejsc o dużym zapyleniu (np. okolice budów) lub co jakiś czas przemieszczamy się po drogach szutrowych warto pomyśleć o skróceniu interwałów i wymieniać filtr przeciwpyłkowy np. co pół roku.
Filtra kabinowego trzeba najczęściej szukać w komorze silnikowej w okolicach podszybia. Instaluje się go też np. w schowku pasażera. Czasami producenci chowają go w tunelu środkowym, gdzie dostęp do niego jest utrudniony. W takiej sytuacji będzie nam trudno obejść się bez pomocy fachowca, który odkręci pedał gazu i posłuży się kluczem torx, aby dostać się do filtra.
Stan filtra kabinowego nie wpływa na to, jak samochód jeździ. Jednak lekceważenie tego elementu może niekorzystnie odbić się na naszym zdrowiu, sprawić, że podróż będzie nieprzyjemna ze względu na brzydkie zapachy i odbić się na naszych finansach, gdy będziemy musieli naprawić wentylację w samochodzie.