Klimatyzacja

2017.08.31

Skąd się biorą kosztowne usterki klimatyzacji?

Klimatyzacja to jeden z droższych w naprawach podzespołów samochodu, szczególnie w przypadku nowszych modeli. Co powoduje, że rachunki za naprawy idą czasem w tysiące i co zrobić, by nie mieć tak wysokich kosztów związanych z chłodzeniem wnętrza samochodu?

Pocieszające jest to, że choć naprawy układów klimatyzacji w autach bywają bardzo drogie, to doraźne utrzymanie sprawności układu jest wciąż przystępne cenowo. A właśnie od dobrego serwisowania sprawnej klimatyzacji zależy w dużej mierze to, jak długo będzie nam służyć. Warto wiedzieć, że jest coraz więcej samochodów, w których nie da się po prostu jeździć z niesprawną klimatyzacją – awaria klimatyzacji coraz częściej oznacza niemożność kontynuowania jazdy. Usterki klimatyzacji w dużej mierze zależą od użytkownika, choć oczywiście, nie mamy wpływu na wszystko. 

Przykładowo chłodnice klimatyzacji, które wykonywane są z niezwykle cienkiej blaszki i są mało odporne na uszkodzenia mechaniczne, psują się często już po 3-4 latach eksploatacji auta. Jedyne, co możemy zrobić, by nie zwiększać ryzyka takiej awarii, to nie jeździć z dużą prędkością po drogach nieutwardzonych, gdzie rośnie ryzyko uderzenia chłodnicy kamieniem.

Na usterki klimatyzacji polegające na awarii kompresora, który jest jednym z droższych elementów układu, mamy już wpływ całkiem duży. Ten element jest szczególnie narażony na usterki, gdy w układzie jest za mało lub za dużo czynnika. Nadmiar czynnika może wynikać jedynie z niefachowej obsługi czy też po prostu błędu mechanika. A warto wiedzieć, że tolerancja współczesnych układów na ilość czynnika jest bardzo mała. Niedobór czynnika to efekt naturalnego ubytku gazu, który może sięgać nawet 15 proc. rocznie – a na to już mamy wpływ. Aby nie doszło do usterki kompresora z tego powodu, wystarczy raz w roku poświęcić jedna krótką wizytę w serwisie, a najlepiej obsługę klimatyzacji połączyć z wymianą oleju silnikowego, by nie jeździć do serwisu wiele razy. Szczególną niechęć do rutynowej obsługi układów klimatyzacji wykazują właściciele aut, w których układy klimatyzacji wypełnione są nowym czynnikiem R1234yf – jest on wielokrotnie droższy niż starszy czynnik R134a. Pocieszeniem jednak powinno być to, że po pierwsze, nowe układy mają stosunkowo niewielką pojemność, a po drugie, nigdy w przypadku sprawnego układu nie ucieka cały płyn – co najwyżej jego część. Koszty rutynowej obsługi nie są więc bardzo wysokie, a dobry serwis sprawia, że ryzyko usterki klimatyzacji maleje. Warto wiedzieć, że gdy już dojdzie do usterki klimatyzacji związanej z kompresorem, naprawy bądź wymiany wymaga nie tylko kompresor – trzeba jeszcze wymienić osuszacz, dokładnie zbadać przyczyny awarii kompresora, by usterka nie powtórzyła się, wyczyścić układ z opiłków metalu – wtedy koszty sięgają często 4-5 tys. zł.

W starszych modelach aut ważne było, by klimatyzacja była regularnie używana – nawet zimą, gdyż ruch czynnika zmieszanego z olejem w układzie zapobiegał wyciekom, uszczelniał połączenia, smarował kompresor. W nowszych modelach kompresor pracuje cały czas, zmienia się jedynie jego wydajność, zaś klimatyzacja jest domyślnie włączona niezależnie od warunków (jej wyłączenie powoduje m.in. parowanie szyb) – dlatego usterki klimatyzacji związane z bezczynnością układu zdarzają się rzadziej.

Zdarza się jednak, że nawet prosty wyciek wynikający z losowej usterki klimatyzacji wiąże się ze sporym wydatkiem. Dlaczego? O ile w przypadku starszych samochodów klimatyzacja była zawsze elementem opcjonalnym zakładanym na jednym z końcowych etapów montażu samochodu w fabryce, to obecnie w bardzo wielu modelach jest to element, którego zasadnicze elementy są wyposażeniem seryjnym. To sprawia, że producenci nie muszą martwić się o pozostawienie miejsca na montaż klimy – elementy te mogą być niemal dowolnie głęboko zabudowane w samochodzie. Wszystko dobrze, dopóki to działa. Jeśli dojdzie do usterki klimatyzacji wywołanej nieszczelnością – mamy problem! By dostać się do niektórych elementów układu klimatyzacji i zlokalizować wyciek, niekiedy trzeba rozebrać przysłowiowe pół samochodu! Pojawiają się też problemy z wymianą niektórych głęboko zabudowanych elementów – z tego powodu niekiedy bardziej opłaca się sztukować czy w inny sposób naprawiać uszkodzony przewód ciśnieniowy niż go wymieniać.