Jeśli ktoś wymieniał filtr kabinowy rok temu, to kupno i ponowna wymiana filtra właśnie teraz z całą pewnością nie będzie stratą pieniędzy. Są jednak objawy, które wyraźnie wskazują na problem z filtrem i mogą one pojawić się niezależnie od tego, kiedy ostatnio filtr kabinowy został wymieniony w naszym aucie – to możliwe już po kilku miesiącach od ostatniego serwisu. Z drugiej strony w idealnych warunkach trwałość filtra kabinowego może być dużo wyższa.
Częstotliwość wymiany filtra kabinowego w samochodzie powinna zależeć od tego, ile i gdzie jeździmy, ale też od modelu samochodu. Dobrym zwyczajem jest wymiana filtra kabinowego przy każdym serwisie klimatyzacji, jednocześnie jest to czynność absolutnie niezbędna, jeśli sprawdzeniu i uzupełnieniu czynnika klimatyzacji towarzyszy dezynfekcja układu. Często jednak filtr kabinowy domaga się wymiany częściej niż niezbędny jest serwis klimy.
Ja często serwisować klimę i ile może działać filtr kabinowy?
Dobrym zwyczajem jest serwisowanie klimatyzacji przed każdym sezonem letnim, czyli wiosną. Wiele współczesnych aut ma jednak interwał serwisowy ustawiony na określony przebieg (nawet 50 tys. km) lub dwa lata w zależności od tego, co nastąpi wcześniej. W takim wypadku, jeśli nie jeździmy dużo, serwis klimatyzacji polegający na kontroli i uzupełnieniu czynnika co dwa lata powinien wystarczyć. Niekoniecznie jest to jednak optymalny interwał serwisowy w odniesieniu do filtra kabinowego. Żeby było jasne: obecność w układzie zużytego filtra kabinowego w żaden sposób nie zagraża klimatyzacji samochodu, natomiast w istotny sposób zmniejsza komfort jazdy, naraża kierowcę i pasażerów na złe samopoczucie, zmęczenie, u dzieci wywołuje alergie.
Zużycie filtra kabinowego zależy w praktyce od tego, ile i w jakich warunkach jeździmy, a także od tego… gdzie parkujemy samochód.
Dobre i złe umieszczenie filtra kabinowego
Im bardziej zanieczyszczone albo zapylone powietrze, tym szybciej zatyka się filtr kabinowy w samochodzie. Jeśli zatem przejeżdżamy regularnie obok placu budowy albo na naszej trasie jest fragment drogi nieutwardzonej, to filtr łapie więcej zanieczyszczeń i szybciej się zatyka.
Natomiast co ma do filtra kabinowego miejsce parkowania samochodu? Otóż wiele aut ma dość nieszczęśliwie zaprojektowane wloty powietrza do kabiny – jeśli samochód parkujemy pod drzewami, to to, co z nich spada i trafia do wlotu powietrza, jest następnie zasysane przez układ wentylacji i zatrzymuje się w filtrze kabinowym. Są samochody, w których jest to prawdziwy problem, w nich filtr jest po prostu wypełniony gnijącym materiałem organicznym najpóźniej po kilku miesiącach od wymiany. Jeśli ktoś widział taki zatkany filtr, to wie: jest czarny, wypełniony gałązkami, resztkami owadów, mokrym piaskiem, gnijącymi pyłkami roślin… Właśnie wiosną, gdy robi się ciepło, to wszystko zaczyna się rozkładać w przyspieszonym tempie. Czuć to po otwarciu drzwi samochodu, nieświeży zapach czuć też po włączeniu nawiewu.
Oczywiste objawy zatkania filtra kabinowego
Nieświeży zapach to jeden z objawów zatkania filtr (może on wynikać też z zagrzybienia całego układu wentylacji), jednak jest też objaw, który nie pozostawia wątpliwości: jeśli w czasie deszczu w aucie parują szyby od wewnątrz, to niemal na pewno filtr jest zatkany i blokuje przepływ powietrza. Choćby nawiew auta podkręcić na pełną moc, do wnętrza samochodu i tak nie dotrze tyle powietrza, ile powinno. Niektórzy kupują sobie specjalną irchę do przecierania szyb, inni stosują preparaty chemiczne ograniczające parowanie szyb – wszystko na nic! Taki preparat coś robi, ale ma swoje ograniczenia iw zepsutym samochodzie nie zastąpi dobrze działającej wentylacji. Zatkany filtr to usterka i trzeba ją usunąć!
Jak wymienić filtr kabinowy w samochodzie?
Wymiana filtra kabinowego na ogół jest czynnością bardzo łatwą. Co do zasady wymiana filtra kabinowego polega na wyjęciu go z obudowy, ewentualnym usunięciu za pomocą odkurzacza pozostających w niej zanieczyszczeń, włożeniu nowego filtra. Jeśli dostęp do filtra jest dobry, operacja trwa pięć minut. Zdarzają się jednak niespodzianki. Są samochody, w których, aby dostać się do filtra kabinowego, trzeba zdjąć elementy podszybia, a nawet mechanizm wycieraczek. Z kolei w niektórych samochodach opracowanych z myślą o rynkach azjatyckich, ale sprzedawanych także w Europie, aby dostać się do filtra kabinowego umieszczonego pod deską rozdzielczą na wysokości nóg kierowcy, trzeba odkręcić pedał gazu oraz moduł odpowiedzialny za otwieranie dopływu ciepłego powietrza do lewej strony kabiny.
To nie jest trudne, ale błędne zamontowanie np. modułu sterującego ogrzewaniem skutkuje tym, że np. ogrzewanie działa jednostronnie – tylko po prawej stronie wnętrza.
Reasumując: są auta, w których niemal każdy może wymienić filtr kabinowy i są samochody, w których dobremu mechanikowi zajmie to pół godziny. Jeśli nie wiemy, gdzie w naszym samochodzie ukryty jest filtr kabinowy, lepiej podjechać do warsztatu.
Korzyści z wymiany filtra kabinowego są odczuwalne natychmiast: więcej powietrza we wnętrzu samochodu, koniec z parowaniem szyb. A jeśli przy okazji zamówimy np. odgrzybianie klimatyzacji i ozonowanie wnętrza, bez śladu znikają wszystkie nieprzyjemne zapachy.