Nieszczelność układu – najczęstszą usterkę klimatyzacji – naprawia się dwuetapowo: najpierw trzeba ustalić miejsce wycieku, a następnie wymienić lub naprawić uszkodzony element. Nie ma problemu, jeśli do uszkodzonego elementu mamy dobry dostęp. Problem rośnie, jeśli do naprawy auta konieczny jest np. demontaż deski rozdzielczej i wielu innych elementów
Mały wyciek – nabijamy klimę mimo wszystko? Zdecydowanie nie! Napełnianie nieszczelnej klimatyzacji czynnikiem chłodniczym jest zabronione, a warsztat, w którym praktykuje się takie rzeczy, naraża się na poważną odpowiedzialność! To zresztą nie ma sensu – czynnik chłodniczy jest drogi, a wszelkie nieszczelności mają to do siebie, że nigdy nie zanikają samoistnie, a wręcz przeciwnie: z czasem powiększają się. Nieszczelności zaś prowadzą do osłabienia wydajności klimatyzacji, a z czasem nawet do kosztownych awarii kompresora.
Wykrywanie miejsca wycieku jak to się robi?
Wykrywanie nieszczelności klimatyzacji możliwe jest na kilka sposobów. Jeśli stwierdzamy nadmierny ubytek czynnika, ale układ nie jest jeszcze pusty, można dodać do niego środek kontrastowy – od tego momentu okolice wycieku oświetlone lampą UV będą odznaczać się zielonym albo żółtym kolorem.
Wycieki można też wykrywać elektronicznie, za pomocą specjalnego testera. Sondę urządzenia należy zbliżyć do wszystkich dostępnych połączeń w układzie klimatyzacji, a także do zaworków, kompresora, itp. W przypadku wykrycia nieszczelności urządzenie będzie sygnalizować je dźwiękowo albo optycznie.
Klimatyzacja pusta? Można legalnie napełnić ją azotem – jeśli wyciek jest duży, do jego wykrycia wystarczy środek pieniący natryskiwany na połączenia.
Wyciek w trudno dostępnym miejscu – to większy problem
Wspólnym problemem wymienionych metod jest to, że wycieki umiejscowione w ukrytych miejscach, a zwłaszcza małe wycieki, poszukiwane przy użyciu wymienionych metod mogą pozostać niezauważone.
Mniejsze wycieki można jednak wykrywać za pomocą gazu śladowego i specjalnego elektronicznego testera, który pozwala zlokalizować wycieki nawet pod deską rozdzielczą. A gdy warsztat testera nie ma, a pod maską problemu nie widać? Można układ porozpinać i podzielić na sekcje – i każdą z osobna napełnić azotem, a następnie monitorować ubytki ciśnienia. Gorzej, jeśli okaże się, że wyciek ma miejsce np. pod deską rozdzielczą – wtedy naprawa jest co najmniej tak pracochłonna jak diagnozowanie usterki.
Naprawa nieszczelnej klimatyzacji: czasem pół godziny, czasem kilka dni!
Im bardziej na wierzchu znajduje się nieszczelny element, tym łatwiej jest ustalić miejsce usterki i tym łatwiej jest ją usunąć. Uszkodzony zaworek wymienia się w kilka minut, a nieszczelny parownik (wymiennik ciepła pod deską rozdzielczą)… zdecydowanie dłużej, w skrajnych przypadkach kilka dni! W tym drugim przypadku konieczne jest zdemontowanie deski rozdzielczej i wielu innych elementów w przedniej części wnętrza samochodu, w tym różnych instalacji, ale w taki sposób, aby dało się to później idealnie poskładać. Gdy nieszczelność to kwestia łącznika, zaworka czy uszczelki, do której mamy łatwy dostęp – wtedy nie ma problemu.
Dopóki nie sprawdzsz, nie dowiesz się – jeśli więc klimatyzacja w samochodzie traci wydajność, nie ma sensu zastanawiać się, co by to mogło być – w praktyce samodzielnie bez specjalistycznych narzędzi nie mamuy szans na zlokalizowanie usterki. Może to właśnie tylko drobiazg?
Z drugiej strony, gdy kupujemy używany samochód, a sprzedawca mówi, że „jest klima do nabicia” – lepiej mu nie wierzyć. Wyciek może być bowiem błachą usterką, ale może być też problemem bardzo poważnym i kosztownym.