Wprawdzie płukanie silnika przy wymianie oleju nie usuwa wszystkich szkodliwych osadów, jakie mogą nagromadzić się w nim, ale bardzo wiele. W ten sposób można uniknąć wielu kosztownych awarii.
By płukać silnik przy wymianie oleju, należy postarać się o odpowiedni preparat czyszczący, który wlewa się do silnika z reguły przed spuszczeniem starego oleju. Preparat ten po pierwsze, zawiera detergenty, które skutecznie rozpuszczają osady nagromadzone w układzie smarowanie, a po drugie w znacznej części składa się z substancji, które wypłukane zanieczyszczenia „przechwycą” i zabiorą ze sobą podczas spuszczania oleju wraz z płukanką. Rzecz jasna, przed spuszczeniem oleju z silnika, do którego wlejemy preparat, musi on trochę popracować, np. kwadrans albo pół godziny – zależy, co mówi instrukcja preparatu.
Gdyby płukać silnik, który ma problemy z nagarem gromadzącym się w komorach spalania po to, by ten nagar usunąć, można by się rozczarować. Płukanka nie usunie nagaru, ponieważ może wymyć tylko te osady, które znajdują się w układzie smarowania. Tylko tam, gdzie dociera olej, płukanka przyniesie korzyści – a zatem w komorach spalania nie. Te korzyści to np. wydłużenie życia turbosprężarki. Bardzo wiele turbosprężarek zepsuło się z powodu nie dość wydajnego smarowania. Nie tylko chodzi przy tym o smarowanie turbiny przepracowanym olejem, lecz także o to, że z czasem osady zaczynają zwężać kanały olejowe, np. rurkę prowadzącą olej do turbiny. Gdyby co jakiś czas skutecznie płukać silnik, osady te nie dokonałyby dzieła zniszczenia.
To samo dotyczy głowicy silnika, która nierzadko jest wprost zalepiona osadami olejowymi. To samo dotyczy napinaczy sterowanych ciśnieniem oleju – tylko w czystym układzie działają one poprawnie.
Płukać silnik warto szczególnie w silnikach, w których z jakiegoś powodu olej był długo niewymieniany, gdy np. przez 100 tys. km stosowaliśmy się do wydłużonego interwału serwisowego. W tym momencie oczywiście pojawiają się wątpliwości: czy coś się nie stanie, jeśli nagle olbrzymia porcja osadów trafi do układu smarowania? Moim zdaniem warto płukać silnik, przy czym jeśli wiemy, że jest bardzo brudny w środku, należy robić to ostrożnie, by np. gwałtowne wprowadzenie do obiegu oleju zbyt dużej ilości szlamu nie zatkało filtra oleju. W takiej sytuacji warto płukać silnik krócej, ale np. powtórzyć operację przy kolejnej wymianie oleju.
Warto mieć świadomość, że jeśli silnik raz zostanie zaniedbany np. poprzez wydłużony interwał serwisowy, już niemal zawsze będzie smarowany brudnym olejem. Nawet tuż po wymianie nowy olej, który przecież też ma właściwości myjące, szybko „wypełnia się” cząsteczkami sadzy i innymi zanieczyszczeniami, i – w wielu wypadkach jest niemal od razu… zużyty.
A jak często płukać silnik? Moim zdaniem, jeśli zrobimy to wraz z co drugą wymianę oleju, to z całą pewnością wystarczy – nasz silnik i tak będzie zadbany ponadprzeciętnie.