Każdy silnik spala olej, nawet jeśli się komuś wydaje, że silnik jego auta nie pali oleju, bo nie trzeba dolewać go od wymiany do wymiany. Warto jednak pokusić się o odpowiedź na pytanie: ile oleju może spalić silnik, by wciąż był w dobrej kondycji?
To nieprawda, że nowoczesne silniki nie zużywają oleju albo że zużywają go mniej niż silniki w samochodach 20 lat temu. Z całą pewnością nie ma takiej generalnej zasady. To, co nie zmieniło się z pewnością od lat, to fakt, iż silniki aut sportowych o dużej mocy, które często są luźniej spasowane od silników o niewielkich osiągach, spalają szczególnie dużo oleju. To może być nawet litr-dwa na tysiąc km i nikt z tego powodu nie rwie włosów z głowy. Wysilony silnik auta sportowego nie musi być ekologiczny, natomiast musi być przystosowany do pracy w wysokiej temperaturze i stąd spore luzy np. na styku pierścień-cylinder. Po rozgrzaniu się luzy się zmniejszają i wszystko działa, jak należy. Dopóki silnik się nie rozgrzeje, pali niemal tyle oleju co stary silnik np. dwusuwowy.
Co innego auta do jazdy na co dzień – te mają być ekologiczne i ekonomiczne, nie ma mowy o ciągłym dolewaniu oleju. Niestety, nie zawsze to się udaje. Im wyższa norma emisji spalin, do której stara się dostosować producent, tym większe ryzyko, że coś pójdzie nie tak. Na wszelki wypadek fabryczne normy spalania oleju są dość wygórowane, co pozwala niekiedy w czasie trwania gwarancji zbyć właściciela, który twierdzi, że musi dolewać zbyt wiele oleju do silnika. Ile oleju może spalać silnik według norm producentów? Zwykle jest to… 0,4-0,7 litra na 1000 km. Pomyślcie tylko: 0,5 l na 1000 km oznacza 5 litrów na 10 tys. km! Tego większość właścicieli aut, nawet starych i mocno zajeżdżonych, nie zaakceptuje, i słusznie. To nie tylko wysokie koszty (olej do nowoczesnych aut kosztuje czasem nawet 100 zł za litr), to nie tylko zatruwanie środowiska (dobrze, wiem: kogo to obchodzi), ale to także niszczenie silnika, a raczej tego, co z niego jeszcze zostało! Co ciekawe, nie ma żadnych norm narzucanych producentom odgórnie, które mówią, ile oleju może zużywać.silnik
Ile oleju to dużo? Np. 0,4-0,5 l/1000 km to bardzo dużo. Resztki tego, co się spali, odkłada się w komorach spalania i nie tylko. To mnóstwo sadzy, niedopalonych różnych dodatków uszlachetniających i szlamu, który szczelnie okrywa zawory, gniazda zaworowe, komory spalania, świece, wtryskiwacze, gromadzi się w układzie dolotowym, sprawiając, że silnik ma coraz gorsze osiągi, za to coraz więcej jest kłopotów ze smarowaniem. Aż coś się urywa i… szukamy nowego silnika. Jeśli zastanawiasz się, ile oleju może spalić Twój np. Volkswagen czy Skoda 1.8 TSI, to podawane przez producenta auta 0,5 l/1000 km, w praktyce nie jest do akceptacji.
Możesz być też pewnym, że nawet połowa tej wartości – 0,25 l/1000 km – to już za dużo i oznacza, że wszelkie wymyślne układy katalityczne w samochodzie dostają w kość zbyt mocno, by można im wróżyć długotrwałe działanie. Z oleju, który się spala w komorach spalania, część zostaje na miejscu w formie różnych osadów, część wylatuje na zewnątrz przez rurę wydechową, ale część blokuje wręcz katalizator! Cierpi sonda lambda, nagary, które tworzą się w silniku, mogą się żarzyć, powodując poważne awarie.
Ile oleju spalonego przez silnik uznałbym za wartość normalną? Ja bym się zgodził dolewać 1 l oleju na 10 tys. km, czyli 0,1l na tysiąc km, choć wartość o połowę mniejsza jest mile widziana. Niemniej nawet, jeśli nie trzeba tyle dolewać, to często wynika to z faktu, że część paliwa spływa po ściankach cylindrów, uzupełniając stan oleju w misce olejowej, jednocześnie pogarszając jego właściwości. Jedno jest pewne: silniki spalają olej i tego nie da się całkowicie wyeliminować. Niemniej ważne jest, aby nie było go za dużo.