Są dwie podstawowe metody badania sprawności amortyzatorów i żadna nie jest idealna w tym sensie, że choć amortyzatory po zbadaniu wydają się sprawne, to w gruncie rzeczy mogą już być w stanie kwalifikującym je do wymiany. Dlatego należy stosować te dwie metody równocześnie, a oprócz tego zwracać uwagę na nietypowe zachowanie samochodu.
Pierwszą z metod badania amortyzatorów jest użycie profesjonalnego urządzenia diagnostycznego, które wprawia w drgania koła samochodu wraz z amortyzatorami, a następnie mierzy zmieniającą się amplitudę drgań koła i na tej podstawie ocenia skuteczność amortyzatorów. Przy odpowiedniej dozie staranności takie badanie jest w miarę pewne, istotne jest np. sprawdzenie przed badaniem amortyzatorów ciśnienia powietrza w kołach i upewnienie się, czy np. bagażnik nie jest mocno załadowany. Jak bowiem łatwo się domyśleć, urządzenie mierzące zmieniającą się amplitudę drgań koła nie bada samego amortyzatora, a tłumienie drgań przez całe zawieszenie. Luzy wahaczy, nawet te mało wyczuwalne, nieprawidłowe albo nierówne ciśnienie powietrza w kołach na badanej osi, obciążenie samochodu – to wszystko ma wpływ na wynik. A teraz sami powiedzcie: czy podczas ostatniego obowiązkowego przeglądu technicznego na stacji kontroli pojazdów diagnosta sprawdził ciśnienie w kołach Waszego samochodu, zanim wjechał na ścieżkę badania amortyzatorów i hamulców?
Drugą z metod badania amortyzatorów jest ocena wizualna, która nie zastępuje pierwszej wspomnianej metody, ale ją uzupełnia. Amortyzatory ogląda się dokładnie pod kątem wycieków oleju. Jeśli amortyzator jest zaolejony i nie jest to olej, który wylał się z silnika na amortyzator, to można mieć pewność, że amortyzator jest zepsuty. Może się nawet zdarzyć, że cieknące amortyzatory zachowały jeszcze graniczną skuteczność tłumienia, niemniej można uznać, że są zepsute.
Naprawa cieknących amortyzatorów, pomijając sytuacje ekstremalne (klasyczne auto, niedostępność części zamiennych) jest tylko jedna: wymiana na nowe! Bardzo ważne jest, żeby amortyzatory wymieniać parami i stosować identyczne amortyzatory (ta sama marka i model) po obu stronach na jednej osi, nawet jeśli uszkodzony jest tylko jeden. To dlatego, że amortyzatory w miarę zużycia zmieniają nieco swoją charakterystykę, używany amortyzator obok nowego na tej samej osi będą miały różną siłę tłumienia. A jeśli jeden amortyzator tłumi mocniej od drugiego, to jest to równie niebezpieczne jak dwa słabe amortyzatory.
Przy okazji wymiany amortyzatorów warto upewnić się, że zawieszenie nie ma luzów. Układ jezdny samochodu to taki rodzaj naczyń połączonych: luz w jednym miejscu zaburza pracę całego układu złożonego np. z 30 elementów, a przede wszystkim powoduje narażenie wielu elementów na gwałtowne przeciążenia i przedwczesne zużycie.
W tym miejscu warto wspomnieć, dlaczego sprawność amortyzatorów jest tak ważna: otóż dobre tłumienie zapobiega odrywaniu się kół od nawierzchni i ma wpływ nie tylko na przyczepność samochodu podczas jazdy np. na zakrętach, lecz także na skuteczność hamowania. Jeśli droga jest idealnie gładka, amortyzatory mają niewielkie znaczenie, ale już droga awaryjnego hamowania na nierównej nawierzchni w przypadku auta ze zużytymi amortyzatorami wydłuża się od 20 do 40 procent! Tymczasem amortyzatory to – w przypadku większości modeli aut – nie są drogie rzeczy. Nie ma też obowiązku kupowania najdroższych części oryginalnych – dobry zamiennik sprawdzi się równie dobrze co część zamontowana w fabryce.