Nie jest powiedziane, że trzeba wyważać opony np. raz w roku. W praktyce należy wyważać opony wtedy, gdy jest to potrzebne – czasem częściej, a czasem rzadziej.
Ani opony, ani felgi – w większości przypadków – nie mogą pochwalić się idealnym rozkładem masy. Oznacza to, że i opona, i felga ma swój najcięższy punkt. Podobnie całe koło – niemal nie zdarza się, by mogło obyć się bez ciężarków doważających, choć myślący i mający czas wulkanizator powinien dbać o to, by ciężarków było jak najmniej – wówczas maleje ryzyko, że ponownie trzeba będzie wyważać opony w krótkim czasie.
Ciekawostką jest, że niektórzy producenci opon zaznaczają na nich nawet najcięższe miejsce – ma to znaczenie przy pierwszym montażu opon, gdyż z czasem oznaczenie zwykle się ściera. Wówczas wulkanizator ustawia oponę naprzeciwko zaworka, uzyskując od razu wstępnie wyważone koło, na które trzeba nałożyć tylko niewielki ciężarek. Gdy oznaczenia na oponie nie ma, jest nieco trudniej, ale warto się postarać: gdy po wstępnym sprawdzeniu zmontowanego koła na wyważarce okazuje się, że konieczne jest użycie większej ilości ciężarków, najlepiej jest spuścić powietrze z koła, obrócić oponę na feldze o kawałek, napompować koło i sprawdzić jego wyważenie ponownie. W ten sposób można znaleźć optymalne ustawienie opony na feldze.
Ponownie wyważać opony trzeba przy każdej sezonowej wymianie, ale także wówczas, gdy podczas jazdy z większą prędkością czuć w aucie wibracje. Wbrew pozorom, o czym nie każdy wie, mogą być to wibracje nie tylko na kierownicy! Drgania powstające z powodu niewyważonych kół przednich oczywiście przenoszą się na zawieszenie i układ kierowniczy (natężenie wibracji wzrasta wraz z prędkością – nie mylić z wibracjami pojawiającymi się podczas hamowania). Jeśli natomiast wibracje (odczuwalne w mniejszym stopniu, gdyż tłumione są one przez elementy wnętrza) pojawiają się w tylnej części auta, warto wyważać opony osi tylnej. Najlepiej, jeśli mamy podejrzenia co do jakości zmontowania kół albo prawidłowości ich wyważenia, wyważać opony i przedniej, i tylnej osi. Niedoważone koła, oprócz tego, że pogarszają komfort jazdy, są przyczyną szybkiego zużycia łożysk kół.
Koła tracą wyważenie albo z powodu utraty ciężarków (mogą odpaść z powodu gwałtownego wstrząsu, a w przypadku kół stalowych można je zerwać przez delikatne otarcie o krawężnik lub kontakt z inną przeszkodą), przez obrócenie się opony na feldze (możliwe podczas ostrego hamowania, raczej jednak tylko wówczas, gdy ciśnienie w kole jest za niskie), a także z powodu uderzenia w przeszkodę, które delikatnie psuje geometrię felgi. Na marginesie: minimalne usterki felgi da się skompensować, po to m.in. należy wyważać opony, jednak w przypadku, gdy trzeba użyć większej ilości ciężarków, raczej wypada felgę naprawić lub wymienić; szczególnie tanie chińskie alufelgi – podróbki firmowych obręczy – są niezwykle podatne na skrzywienie. Również zdarza się ogumienie, w których „przesuwa się” najcięższy punkt i co jakiś czas trzeba wyważać opony. Mało tego: jedne opony wyważa się łatwiej, inne trudniej.
Reasumując, ilekroć uderzymy w coś mocno kołem, po każdej kolizji, gdy czujemy wibracje na kierownicy i oczywiście zawsze przy okazji wymiany opon należy koniecznie wyważać opony. Jeśli nic się szczególnego nie dzieje i żadne wibracje nie towarzyszą jeździe z prędkością autostradową, nie trzeba tego robić.