Rośnie wybór modeli wśród opon marek premium. Wszystkie są czarne, okrągłe i oferują najwyższą możliwą jakość. Jednak w zależności od modelu różne są osiągi poszczególnych modeli opon, inne są ich najmocniejsze strony. Pewną nowością w gamie opon z górnej półki są opony dostosowane do intensywnej eksploatacji – można na nich przejechać wyraźnie większy dystans niż na innych. Jakim kosztem i czy warto się skusić?
Nie ma na świecie takiego modelu opon, który byłby najlepszy we wszystkim. To dlatego, że pomimo niezwykłego w ostatnich latach postępu w technologiach oponiarskich, coraz lepszych mieszanek i bardziej wyrafinowanych, coraz lepiej przetestowanych bieżników, wciąż obowiązuje zasada: poprawa jednego parametru opony wpływa na inne jej cechy. Dotyczy to opon rowerowych, motocyklowych, samochodowych i wszystkich innych. Przykład skrajny: jeśli chcemy mieć oponę terenową, to jej bieżnik musi mieć duże, wyraźne, ostre kostki bieżnika zapewniające dobrą trakcję na luźnej nawierzchni. Taka opona na asfalcie będzie jednak głośna i niezbyt ekonomiczna. Można ją wyciszyć i zmniejszyć jej opory, wygładzając bieżnik – nie ma problemu. No ale wtedy zmniejszamy jej zdolności terenowe.
Takie same zasady obowiązują w oponach „na asfalt” do samochodów osobowych: jedne opony są bardziej komfortowe, inne znoszą bardziej ekstremalne przeciążenia, a jeszcze inne wyróżniają się wyjątkowo niskimi oporami toczenia, co jest odczuwalne na stacji benzynowej. Są też opony o wydłużonej trwałości, np. Continental UltraContact.
Jeśli zatem kupujemy opony w przykładowym rozmiarze 205/55R16 i w ofercie jednaj marki Continental mamy do wyboru modele SportContact 7, PremiumContact 7 albo UltraContact, to kto powinien zainteresować się tymi ostatnimi?
Nie każdy potrzebuje opon najlepszych we wszystkim
Ważna uwaga: choć nie istnieją opony we wszystkim najlepsze, to w praktyce nie ma też samochodów i kierowców, którzy potrzebują opon najlepszych we wszystkim. Po co kierowcy, który spokojnie przemieszcza się po mieście, sportowe opony znoszące ekstremalne obciążenia „torowe”? Albo po co właścicielowi sportowego samochodu opony superciche albo wybitnie oszczędne? Te pożądane na ogół cechy nikomu nie przeszkadzają, niemniej w pewnych sytuacjach można się bez nich obejść
Opony na duże przebiegi
W każdym razie wprowadzone do sprzedaży w 2022 roku opony UltraContact do niedawna uznane byłyby za bardzo specyficzne. Cechują się, po pierwsze, wyjątkową trwałością – można na nich przejechać znacznie więcej kilometrów niż na innych modelach opon. Po drugie, są bardzo odporne na uszkodzenia. Po trzecie, są dość energooszczędne, choć nie jest to ich główna zaleta – na unijnej etykiecie energetycznej mają w tej kategorii ocenę B. Po czwarte, są bardzo ciche – w zależności od rozmiaru uzyskują notę A lub B. No i po piąte, w kategorii „droga hamowania na mokrej nawierzchni” mają najwyższą ocenę A.
Jakieś słabe strony? Na pierwszy rzut oka ich nie widać. Prawda jest jednak taka, że jeśli ktoś jeździ dużo, może równie dobrze wybrać model PremiumContact i korzystać z wyjątkowego komfortu, jaki zapewniają te opony. Jeśli ktoś ma auto elektryczne z bardzo ograniczonym zasięgiem, może zainteresować się modelem EcoContact (praktycznie najniższe możliwe opory toczenia). Właściciele samochodów sportowych albo jeżdżący sportowo powinni sprawdzić, czy do ich samochodów nie można dobrać opon Continental SportContact 7. Jeśli jednak ktoś bardzo dużo jeździ, to… no właśnie: opony UltraContact to wybór dla niego idealny. Niewiele poświęcając, może mieć opony, na których po prostu będzie jeździć dłużej, np. nie trzy sezony, a cztery. Jeśli ktoś jeździ po kiepskich drogach, to wybierając opony Continental UltraContact, zmniejszy nieco ryzyko uszkodzenia ich podczas jazdy po dziurach. Już być może wiecie: to opona, którą może sobie kupić i z zadowoleniem używać każdy, jednak to także oczywisty wybór dla flot, do aut wykorzystywanych w carsharingu (czyli w warunkach intensywnej eksploatacji i nieco mniejszej dbałości o ogumienie). To także niezły wybór do samochodu na prąd za sprawą niskich oporów toczenia i niskiego hałasu.
Pytanie: czy niewielkie różnice pomiędzy poszczególnymi modelami opon, które kosztują w sumie prawie tyle samo, są warte zwiększonej uwagi i zastanowienia przy wyborze ogumienia?
Odpowiedź: w wielu wypadkach do kategorii „wybór optymalny” można zakwalifikować więcej niż jeden model opon, niemniej różnice są i na dłuższą metę będą odczuwalne. Zwiększona trwałość opon to cecha, na którą warto się skusić, jeśli dużo jeździmy. Jeśli ktoś przejeżdża 5 tys. km rocznie, nie powinien na to zwracać uwagi i postawić na komfort, jeśli jednak przejeżdża 25 tys. km – wtedy zdecydowanie zwiększona trwałość zyskuje na znaczeniu.
