Nie bez powodu w krajach skandynawskich kierowcy, którzy zimą używają kół zbudowanych na stalowych felgach, w zdecydowanej większości rezygnują z kołpaków ozdobnych. Wynika to z doświadczenia: w zimowych warunkach kołpaki na kołach doraźnie powodują szereg problemów, a w dłuższej perspektywie prowadzą także do usterek
Dopóki samochód nie jeździ po śniegu, kołpaki na kołach nie stanowią problemu. Gdy samochód jeździ po ośnieżonej nawierzchni – np. rusza, buksując w śnieżnej brei – wówczas problemy są właściwie murowane.
Śnieg pomiędzy kołpakiem a obręczą – tego nie chcemy
Pierwszy problem, którego możemy doświadczyć w związku z używaniem kołpaków kół, to dostanie się śniegu pomiędzy kołpak a felgę. Trudno tego uniknąć, ponieważ prawie każdy kołpak ozdobny ma otwory wentylacyjne. Przez te otwory dostaje się śnieg. Oczywiście, żeby do tego doszło, samochód musi jechać po śniegu, nie wystarczy to, że pada śnieg albo śnieg zalega na poboczu. Jeśli jednak śnieg dostanie się pomiędzy kołpak a obręcz, pierwszym objawem mogą być wibracje na kierownicy albo nawet bardzo wyraźne hałasy dochodzące z układów jezdnego i kierowniczego. To dlatego, że śnieg jest ciężki i nawet niewielka jego ilość przyklejona do koła powoduje objawy takie same jak źle wyważone koło. Przy czym czasem objawy te są tak wyraźne, że jazda jest praktycznie niemożliwa. Nawiasem mówiąc, śnieg może przykleić się także do wewnętrznej części obręczy i powodować identyczne objawy. Dopóki taki śnieg sam się nie rozpuści albo nie zostanie usunięty ręcznie, objaw występuje.
Zapieczone, blokujące się hamulce
Nie zawsze obecność śniegu pomiędzy chłopakiem a felgą jest jednak wyraźnie odczuwalna podczas jazdy, zwłaszcza jeśli poruszamy się powoli po mieście. Jednak nie znaczy to, że unikniemy problemów. Otóż śnieg ten z czasem roztapia się i za jego sprawą zaciski hamulcowe samochodu oraz mechanizm hamulca ręcznego przez dłuższy czas narażone są na kontakt z wodą. To powoduje korozję, blokowanie się zacisków, a także blokowanie się elementów hamulca postojowego. Zwykle hamulec blokuje się w takiej pozycji, że można jechać i łatwo przeoczyć problem. Jednak okładziny hamulcowe ocierające o tarcze czy też bęben hamulcowy powodują dodatkowe opory, wydzielanie się ciepła, a także prowadzą do zużycia elementów hamulca. Jeśli używacie kołpaków ozdobnych, a opisana usterka pojawia się w waszym samochodzie wiosną, to jej przyczyną najczęściej jest właśnie używanie kołpaków.
Obecność kołpaków na kołach w zimowych warunkach przyspiesza też korozję
Trzecia rzecz to stan samych felg, które będąc narażonymi na długotrwały kontakt ze śniegiem często zmieszanym z solą drogową, zaczynają rdzewieć. Jakkolwiek najczęściej (oczywiście do czasu) jest to usterka wyłącznie kosmetyczna, to jednak warto jej wystąpienie odsunąć w czasie. Wystarczy zadbać o to, aby stalowe felgi były co jakiś czas myte, aby zimą nie miały długotrwałego kontaktu z posolonym śniegiem. Nie zaszkodzi też obręcze kół co jakiś czas zabezpieczyć woskiem do lakieru. Należy jednak unikać stosowania sprayów w pobliżu elementów układu hamulcowego, aby nie nanieść takiego preparatu na tarcze i klocki.