Dobór opon do obręczy pod kątem odpowiedniej szerokości to zagadnienie dość złożone. Oczywiście problem pojawia się dopiero wtedy, gdy chcemy odejść od kompletacji fabrycznej
Optymalne parametry opon i felg do naszego samochodu znajdziemy w jego danych technicznych. Oczywiście niemal każdy samochód można zamówić z kołami o różnych rozmiarach. Zazwyczaj (w miarę) stała jest zewnętrzna średnica koła, natomiast obręcze mogą mieć różną średnicę np. 16, 17 albo 18 cali – w zależności od tego, jakie klient ma preferencje i ile może dopłacić. Wraz ze zmianą średnicy felgi zmieniają się parametry opon, które do tych obręczy pasują. Jeśli mamy oryginalne felgi np. 17 calowe, to dobierając opony, musimy się dowiedzieć, jaki jest dokładny rozmiar 17-calowych opon do naszego auta. W większości przypadków minimalna zmiana rozmiaru opon (poza średnicą wewnętrzną, która musi być ściśle dopasowana do felgi – w naszym przypadku 17 cali) – jest dopuszczalna.
Problem pojawia się, gdy chcemy zastosować np. wyraźnie szersze albo węższe opony, posługując się internetowym kalkulatorem zamienników opon. Proste przeliczanie rozmiarów daje nam odpowiedź, czy zewnętrzna średnica opony jest z grubsza taka sama jak oryginalnych gum, jednak nie wiemy, czy szersza albo węższa opona będzie pasować na obręcz, która ma przecież jakąś szerokość, np. 6 cali.
Tu znów można posłużyć się internetowym kalkulatorem dopasowującym szerokość felg do szerokości opon, jednak te najprostsze kalkulatory mogą nas wywieźć w pole. Oto bowiem dowiadujemy się z tabelki, że oponę o szerokości np. 225 mm można założyć na obręcz o szerokości od 6 do 8,5 cala. Duży rozrzut!
Niestety, szerokość opony (u nas 225 mm) to nie wszystko, gdyż opona ma też swoją wysokość (profil), np. 55. Jeśli mamy oponę 225/55 R17 (czyli z dość wysokim profilem), to od biedy da się ją założyć na naszą 17 calową felgę o szerokości 6 cali. Od biedy, bo optymalna felga do takiej opony będzie co najmniej o pół cala-1 cal szersza. Opona o szerokości 225 mm jest minimalnie za szeroka do naszej felgi – koło będzie wyglądać dziwnie.
A teraz weźmy oponę o tej samej szerokości 225 mm i profilu 40. Da się ją założyć na naszą 6-calową felgę? Raczej nie! Im bowiem wyższy profil opony, tym większy zakres szerokości felg, jakie od biedy albo całkiem dobrze będą pasować. Im niższa opona, tym bardziej precyzyjne dopasowanie szerokości felgi jest potrzebne. Nasza obręcz do opony o szerokości 225 mm będzie za wąska.
Okazuje się zatem, że niezbędna jest bardziej precyzyjna tabelka, która podpowiada, jaka jest optymalna i dopuszczalna szerokość felg w zależności od dokładnego rozmiaru opon. Takie tabelki są dość długie, ale bardzo przydatne, dają nam precyzyjną odpowiedź na pytanie, czy z tych felg i tych opon da się złożyć koła.
Na końcu jednak pojawia się parametr decydujący o tym, czy nasz pomysł na połączenie felg i opon o wybranych rozmiarach jest sensowny: najważniejsze jest, czy dane koło będzie pasować do samochodu, czy nie będzie za szerokie, albo za wąskie. Zresztą felgi mają szereg innych parametrów niż szerokość: to (poza oczywistą liczbą otworów na śruby i ich rozstawem) m.in. odsadzenie (ET), które mówi, jak głęboko koło schowa się w nadkolu.
Wniosek? Dopóki chcemy dopasować się do oryginalnych felg, minimalnie korygując rozmiar opony, nie ma problemu. Jeśli jednak komponujemy koło tuningowe, warto skonsultować się choćby z warsztatem wulkanizacyjnym, gdzie zawsze znajdziemy osobę, kto odpowie na pytanie: będzie pasować czy nie będzie?