Opony

2018.05.03

Ta sama felga, inny rozmiar opony. Czy takie koło będzie pasować?

Rozmiar opony, jaką założymy na felgę, może nieco odbiegać od fabrycznej kompletacji naszego samochodu, jednak nie każdy zestaw będzie pracował optymalnie. Niektóre samochody są bardziej, a inne mniej tolerancyjne na ingerencję w rozmiar opony, jaki zastosujemy

Opony muszą być kompatybilne z felgą, zaś całe koło musi być odpowiednio dobrane do samochodu. Jednocześnie w tym samym aucie można założyć różne felgi – nieco węższe lub szersze. Jeśli komponujemy niefabryczne koła do naszego auta, musimy zadbać o to, by zestaw działał optymalnie.

Jakkolwiek na tej samej feldze można założyć opony o różnej szerokości i o różnym profilu, zmodyfikowany rozmiar opony nie musi być optymalny do naszego auta. To, na co można sobie bez konsekwencji pozwolić, nie chcąc zmienić felg, to zazwyczaj modyfikacja opon o jeden rozmiar, choć niekoniecznie w obie strony, przy czym zmianie szerokości opony powinna towarzyszyć modyfikacja profilu opony. Przykładowo, jeśli mamy opony w rozmiarze 205/55 R15 na felgach o szerokości 6,5 cala, pasujący rozmiar opony, jaką można złożyć na te felgi, to także 195/60 R15. W takim przypadku zewnętrzna średnica kół będzie nieco większa, ale w zakresie tolerowanym przez większość aut, jakie były wyposażane fabrycznie w opony 205/55 R15 (to rozmiar stosowany dość często w starszych samochodach, obecnie gumy w tym rozmiarze są stosunkowo drogie, a ich wybór niewielki). Na te same felgi można założyć także opony 195/55 R15 i tak skonfigurowane koła będą nieco węższe i niższe od tych, które zastępujemy, ale różnica nie będzie duża. Na te same felgi można też założyć opony szersze, np. 225/50 R15, jednak pomimo niemal niezmienionej średnicy koła możemy poprzez taką zmianę w nie do końca przewidywalny sposób wpłynąć na zachowanie auta – o ile nie będzie problemu ze zmieszczeniem tak poszerzonych opon w nadkolach.

Inny rozmiar opony, jaką chcemy założyć na tę samą felgę, musi co do zasady mieć zbliżona średnicę zewnętrzną od oryginału, a zatem w większości przypadków musi różnić się i szerokością, i profilem. Im szersza opona zakładana na tę samą felgę w tym samym samochodzie, tym niższy musi być jej profil – i odwrotnie.

Warto jednak mieć świadomość, że wśród ograniczeń, do jakich musimy się dostosować, jest i to, że rozmiar opony musi być odpowiedni do szerokości felgi. Jeśli na felgę założymy zbyt wąską oponę, felga będzie narażona na uszkodzenie, zaś opona na zsunięcie się z obręczy. Jeśli opona będzie za szeroka w stosunku do szerokości felgi, jej bieżnik będzie układał się niekorzystnie względem nawierzchni, będzie pracował bardziej środkową częścią, co może się przełożyć na szybsze zużycie opon i nieprzewidywalne zachowanie samochodu na drodze, np. podczas hamowania.

Drugim podstawowym ograniczeniem jest to, że rozmiar opon musi być dopasowany do samochodu, a chodzi nie tylko o średnicę zewnętrzną, lecz także o szerokość. Węższa opona może wpłynąć na wydłużenie drogi hamowania na suchej nawierzchni, na zmniejszenie stabilności samochodu na zakrętach, choć z kolei zastosowanie minimalnie węższych opon zimowych w aucie o niewielkich osiągach może mieć w pewnych warunkach korzystny wpływ na przyczepność. Zbyt szeroka opona może z kolei podwyższyć opory (toczenia i aerodynamiczne), a więc spowodować wzrost spalania i obniżyć osiągi. Zimą może w pewnych warunkach pogorszyć przyczepność.

Reasumując, teoretycznie jest wiele możliwości, by zmodyfikować rozmiar opony bez wymiany felg w aucie, ale w praktyce korekty należy stosować ostrożnie i w ograniczonym zakresie, najlepiej po konsultacji z wulkanizatorem, który być może będzie od razu mieć dla nas gotową odpowiedź: warto czy nie warto?