Podczas gdy kierowcy w krajach Europy Zachodniej i w Polsce potrzebują opon o wysokich osiągach, kierowcy z krajów bałtyckich częściej decydują się na opony z miękkiej mieszanki – to rodzaj ogumienia zimowego, który jest niemal standardem w krajach skandynawskich. Tymczasem to, co świetnie sprawdza się w Szwecji czy Finlandii i nie najgorzej w krajach bałtyckich, niekoniecznie jest optymalnym rozwiązaniem w polskim klimacie. Warto o tym pamiętać, kupując opony – można się pomylić i potem żałować.
Inne opony zimowe są projektowane i produkowane do użytku w krajach, w których przez znaczną część roku występuje „prawdziwa zima” z dużą ilością śniegu i lodu, a inne są przeznaczone do użytku w „naszym” klimacie. Jest tak dlatego, że nie da się za pomocą jednej opony pogodzić skrajnie różnych oczekiwań kierowców: jeśli opona ma zapewniać bardzo dobrą przyczepność na lodzie przy minus dwudziestu stopniach Celsjusza, to nie będzie ona odpowiednia do jazdy z dużą prędkością po mokrej autostradzie w temperaturze ok. zera stopni i tym bardziej wtedy, gdy temperatura chwilowo wzrośnie do kilkunastu stopni „na plusie”. I odwrotnie: jeśli opony mają sprawdzać się przy szybkiej i dynamicznej jeździe w warunkach przejściowych, to poradzą sobie także ze śniegiem, ale już na lodzie przy silnym mrozie – niekoniecznie. Co jednak ciekawe, nowoczesne technologie produkcji opon i zaawansowana inżynieria materiałowa sprawiły, że to, co dawniej było widoczne „na oko” – a mówimy o przeznaczeniu opon zimowych – teraz jest już na pierwszy rzut oka nierozpoznawalne. I przy kupnie opon zimowych, zwłaszcza gdy kupujemy przypadkowy model opon, można się pomylić i niechcący kupić opony „nordyckie” – całkowicie nieodpowiednie do jazdy w polskich warunkach.
Opony z kolcami – w Polsce zabronione
Polskie przepisy zabraniają używania opon wyposażonych w metalowe elementy poprawiające przyczepność na lodzie. Takie opony trudno zresztą w Polsce spotkać w sprzedaży. Na oponach kolcowanych dobrze jeździ się po lodzie, ale mają one szereg wad: mogą niszczyć nawierzchnię, są głośne, całkowicie nieodpowiednie do szybkiej jazdy po czarnym asfalcie.
Opony dostosowane do kolców – można używać, ale…
To opony fabrycznie przystosowane do kolcowania w warsztacie. Jeszcze niedawno na polskim rynku sporo było tego rodzaju ogumienia, choć najczęściej sprowadzanego poza oficjalną siecią dystrybucyjną producentów ogumienia. Obecnie takie opony spotykane są rzadziej, gdyż producenci wolą montować kolce już w fabryce.
Niemniej opony z charakterystycznymi otworami w bieżniku z formalnego punktu widzenia mogą być używane w Polsce, natomiast z technicznego punktu widzenia nie mają one sensu: są wykonane z raczej miękkiej mieszanki, ich konstrukcja dostosowana do pracy przy silnym mrozie nie zapewnia odpowiedniej stabilności podczas dynamicznej jazdy, zwłaszcza gdy robi się ciepło. Bieżnik opon przystosowanych do kolców na czarnym asfalcie w dodatnich temperaturach szybko się zużywa.
Opony z miękkiej mieszanki
To nowoczesne ogumienie zimowe przeznaczone do użytku w krajach nordyckich. Dzięki wyjątkowo miękkiej i przyczepnej mieszance takie opony zapewniają przyczepność na lodzie porównywalną z przyczepnością opon wyposażonych w kolce. Są przy tym ciche i lepiej niż na „zwykłych” oponach jeździ się na nich po nieośnieżonych nawierzchniach. Na pierwszy rzut oka są to normalne opony zimowe (choć zwykle z niskim indeksem prędkości), jednak nowa wersja etykiety informacyjnej umieszczanej na takich oponach przewiduje dla nich dodatkowy wyróżnik: symbol kryształu lodu w dolnej części etykiety.
Jeśli kupimy takie opony przez przypadek, nie będziemy zadowoleni: są one podatne na przyspieszone zużycie w warunkach przejściowych – zwłaszcza nie lubią suchej nawierzchni przy wyraźnie dodatniej temperaturze. Takie opony nie zapewniają nawet w przybliżeniu takiej stabilności i przyczepności na nieośnieżonej nawierzchni, do jakiej przyzwyczajeni są użytkownicy „zwykłych” opon z górnej półki.
Opony zimowe o wysokich osiągach…
To właśnie takie opony, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni: z wysokimi indeksami prędkości, bardzo uniwersalne, przystosowane do szybkiej jazdy, ostrego hamowania na suchej nawierzchni i do gwałtownego skręcania. Opony odpowiednie w naszym klimacie oczywiście różnią się jakością użytych materiałów, konstrukcją i ceną – możemy wybierać wśród opon budżetowych (np. Barum), segmentu średniego (np. Uniroyal) czy klasy premium (np. Continental). Najnowsze modele opon klasy premium są najbardziej uniwersalne i poza tym, że można na nich bezpiecznie jeździć po śniegu, to gdy temperatura nieco rośnie i warunki robią się bardzo „przejściowe”, możemy na nich jeździć tak samo sprawnie jak na oponach letnich latem. Tego typu opony w warunkach „prawdziwej zimy” nie są tak dobre jak opony z miękkiej mieszanki, niemniej ich „zimowość” w polskich warunkach jest więcej niż wystarczająca.