Sprawny filtr DPF łatwo automatycznie pozbywa się sadzy. Nie ma jednak możliwości automatycznego usunięcia innych niż sadza zanieczyszczeń, w tym popiołów. Te z kolei stopniowo ograniczają przestrzeń przeznaczoną dla sadzy.
Można to zrobić w warsztacie, ale trwałość tej operacji zależy od tego, w jakim stanie jest silnik i jego osprzęt.
Popiół a sadza – to nie to samo!
Należy bardzo wyraźnie oddzielić wypełnienie filtra DPF sadzą od wypełnienia tego filtra popiołem. To zupełnie inne substancje, mające inny wpływ na układ oczyszczania spalin samochodu z silnikiem Diesla.
Sadza w wydechu diesla? To normalne!
Każdy diesel wytwarza sadzę podczas pracy, zwłaszcza w momentach wysokich przeciążeń. Sadza to produkt niepełnego spalania oleju napędowego, widoczny pod postacią czarnego dymu.
Samochód z silnikiem Diesla i sprawnym filtrem DPF jednak nie dymi – sadza zatrzymywana jest w filtrze DPF, metalowej puszce wypełnionej wkładem ceramicznym, umieszczonej w układzie wydechowym.
Ponieważ sadzy jest dużo (jej ilość zależy od obciążenia i stanu silnika), filtr dość szybko się wypełnia, podczas jazdy w mieście – nie rzadziej niż co kilkaset kilometrów.
Jak się pozbyć sadzy?
Sadzy trzeba się pozbyć – jest to możliwe poprzez podgrzanie jej do temperatury ok. 550 stopni Celsjusza. W wysokiej temperaturze sadza zamienia się w dwutlenek węgla i wodę – w tej postaci opuszcza filtr DPF, który tym samym gotów jest na przyjęcie kolejnych dawek tej substancji.
W starszych modelach aut ten system działał często nie najlepiej. A to z powodu problemów z podgrzaniem filtra. W nowszych, w większości przypadków poradzono sobie ze skuteczną i dyskretną tzw. automatyczną regeneracją filtra. Sadza to jedno, a popiół…
Produkty spalania oleju w filtrze: mamy problem
Jakkolwiek w samochodach wyposażonych w filtry DPF stosuje się oleje niskopopiołopwe (czyli takie, po których spaleniu pozostaje niewiele popiołów), to jednak po pierwsze, każdy silnik spala olej, a po drugie, po spaleniu każdego oleju pozostają jakieś odpady.
Te odpady trafiają do filtra DPF, są w nim zatrzymywane i stopniowo zajmują coraz więcej jego pojemności. Automatyczne oczyszczanie filtra DPF nie usuwa popiołów, a jedynie sadzę.
Zużycie filtra DPF polega właśnie na tym, że na sadzę zostaje coraz mniej miejsca, a zatem dopalanie jej potrzebne jest coraz częściej i coraz częściej występuje ryzyko nieudanej automatycznej regeneracji.
Warsztatowe usuwanie zanieczyszczeń z DPF-a: na ile wystarczy?
W warsztacie za pomocą różnego rodzaju chemii, a także w trybie wymuszonego dopalania filtra, można pobyć się z niego sadzy, jeśli system nie radzi sobie z nią automatycznie. Filtr można też zdemontować i w specjalnej „pralce” usunąć z niego wszystkie inne zanieczyszczenia. Pojawia się pytanie: jak często trzeba to powtarzać?
Otóż zarówno oczyszczenie filtra DPF jak i wymiana go na fabrycznie nowy filtr wystarczy albo na długo, albo na krótko – to zależy od tego, jak bardzo silnik dymi, ile spala oleju, jak poprawnie zachodzi w silniku proces spalania paliwa. Silnik w dobrym stanie obchodzi się delikatnie z układem oczyszczania spalin, silnik niesprawny psuje go bardzo szybko.
Co jeszcze sprawdzić?
Inaczej mówiąc: jeśli zamierzamy oddać filtr DPF do regeneracji albo wymienić go, najpierw należy się upewnić, czy silnik pracuje poprawnie, czy jakieś jego podzespoły nie wymagają naprawy – jeśli np. zużyty jest układ wtryskowy, to od niego należy zacząć naprawę, problemy z filtrem odkładając na później. Należy skontrolować stan wtryskiwaczy, poprawność działania turbodoładowania, a potem… może okazać się, że filtr DPF jeszcze przez jakiś czas da sobie radę bez konieczności czyszczenia w warsztacie, a nawet jeśli czyszczenia wymaga, wystarczy ono na długo.
Chcesz mieć pewność, że Twój samochód zostanie poprawnie zdiagnozowany? Umów wizytę online