Znaki „zakaz postoju w dni parzyste” i „zakaz postoju w dni nieparzyste” należą do najdziwniejszych znaków drogowych, jakie można spotkać na polskich drogach. Jest tak dlatego, że obowiązywanie tych znaków jest ograniczone nie tylko do parzystych i nieparzystych dni miesiąca, lecz także do wybranych godzin. I nawet, jeśli któryś kierowca wie, że tak jest, to i tak zwykle nie pamięta szczegółów. A te, przynajmniej w teorii, są kluczowe.
Znak „zakaz postoju” nie zabrania zatrzymywania się, ale zabrania postoju dłuższego niż minutę. Ten czas może zresztą być zmieniony napisem na samym znaku albo na tabliczce umieszczonej pod znakiem. Jeśli tabliczki albo napisu na samym znaku nie ma, dopuszczalny czas postoju wynosi minutę.
Zakaz obowiązuje po tej stronie drogi, przy której stoi znak
Trzeba też wiedzieć, że zakaz postoju obowiązuje tylko po tej stronie drogi, przy której ustawiono znak i nie dotyczy on oznakowanych miejsc przeznaczonych do zatrzymywania pojazdów. Jeśli więc za znakiem „zakaz postoju” widzimy zatoczkę i znak mówiący o tym, że jest to miejsce do parkowania, to możemy się zatrzymać i pozostawić w tym miejscu auto na dłużej.
Oczywiście, zakaz postoju nie dotyczy pojazdów, które stoją z powodu warunków na drodze. Jeśli za znakiem „zakaz postoju” auta stoją w korku, to stoją one zgodnie z przepisami.
Zakaz postoju w dni parzyste albo nieparzyste
Chodzi o parzyste albo nieparzyste dni miesiąca – czyli na przykład 14 marca jest dniem parzystym, a 15 marca – nieparzystym. Ale teraz uwaga: zakazy wyrażone przez te znaki nie obowiązują przez całą dobę. Przepis brzmi:
„Znaki:
1) B-37 „zakaz postoju w dni nieparzyste”,
2) B-38 „zakaz postoju w dni parzyste”
oznaczają zakaz postoju pojazdów odpowiednio w nieparzyste lub parzyste dni miesiąca; zakaz nie obowiązuje od godziny 21 do 24;”
Dlaczego tak? Tego przepis nie wyjaśnia.
To ciekawe o tyle, że kierowca, który doczyta się tego w stosownym rozporządzeniu, i tak z czasem zapomni, w jakich godzinach można parkować za tym znakiem. Większość kierowców nie wie, a ci co wiedzą, nie pamiętają szczegółów. W tym przypadku można to uznać za zjawisko całkowicie naturalne.